W nowym domku.
Cześć, mam na imię Nagato i od 2 tygodni mieszkam z nową rodziną.
Ogólnie jestem bardzo grzecznym psem, czasem tylko dostaję głupawki ale mam dopiero 2 lata więc nikt nie ma mi tego za złe. Przez te 2 tygodnie sporo się wydarzyło.
Były święta i cała gama cudnych zapachów, poznałem różnych człowieków, mniejszych i większych, poznałem jak smakuje cała kostka masła (nawet mnie nie mdliło). Byłem też 2 razy u doktora bo podobno mogłem mieć jakieś robaki i trzeba było zrobić ze mną porządek. Tam pani doktor trochę nastraszyła moją rodzinę, że za wolno bije mi serce i mam bradykardię, ale potem pan kardiolog mnie zbadał i powiedział że jestem zdrów jak ryba!
Moja nowa rodzina jest fajna, tylko nie pozwalają mi ze sobą spać (a przecież mnie wykąpali) i nie mogę tak jak oni jeść ze stołu.
Za to zabierają mnie na długie spacery tylko ciągle prowadzają na takiej dłuuugiej lince, chyba się boją że się zgubię.
Nawet mnie w weekend zabrali na działkę i od razu zobaczyłem tam taką fajną żabę, chciałem się bliżej zapoznać więc wskoczyłem do niej do wody, ale skubana dała dyla. W moim domu znam już wszystkie zakamarki, mam swoje zabawki, własne łóżko i zawsze na czas dostaję jedzonko. Czasem trochę psocę jak mnie zostawią samego w domu, ale w końcu czymś się muszę zająć żeby nie tęsknić. Chyba zostanę z nimi na zawsze bo czuję że mnie lubią, bez przerwy chcą mnie tulić, łaskotać, całować, drapać… nie mam chwili dla siebie! Jedyny mankament to ta nauka, się uparli że nie mogę ciągnąć na smyczy, przepychać się w drzwiach i skakać na tych mniejszych człowieczków, no dobra niech im będzie postaram się to opanować!Dobra, muszę kończyć bo właśnie zakładają buty, czyli… wychodzimy Paaaaa Paaaa 🙂
Pozdrawiam
Monika
Poprzednie wpisy:
Nagato, piękny labrador do adopcji – nieaktualne
Nagato, dwuletni labrador do adopcji
Piekny jestes! Kolejny szczesliwy psiak! No niestety, jako piesek mozesz cos podwedzic ze stolu, jak czlowieki nie patrza… a chodzenie na luznej smyczy jest super! Jak tylko sam sie o tym przekonasz, nie bedziesz juz chcial ciagnac! A jedna kostka masla jeszcze nikomu nie zaszkodzila, pamietaj tylko, zeby uwazac na maselniczke, bo szklo juz nie jest smaczne! Calusy dla calej Rodzinki!!!
Zapomniałeś o pysznej chałeczce którą przekaszałeś masełko.
Taak, chałeczka też była i była pyszna 😉