Wyadoptowany. Musi pilnie schudnąć, o co w schronisku będzie trudno.
Przedstawiam Wam pięknego biszkoptowego labradora (numer ZA-7). To pies, którego koleje losu są dość wstrząsające…
Misiek znalazł się po raz pierwszy w schronisku w Pile – Leszkowie 23 grudnia 2015. Dramat Misia polega na tym, że pies był dwukrotnie adoptowany, po raz pierwszy 04 lipca 2016. Miał swój dom „aż” kilka dni, do 07 lipca 2016, kiedy to ponownie znalazł się w schronisku. Druga adopcja była 09 lipca 2016. Misiek po prawie roku, 03 maja 2017 ponownie wrócił do schroniska. Nietrudno sobie wyobrazić, co przeżywa ten pies…
Jest wykastrowany, zaczipowany, odrobaczony i odpchlony, ma około 9 – 10 lat. Waży trochę za dużo, około 53 kg, ma w związku z tym pewne problemy ze stawami i koniecznie powinien schudnąć. Lubi się bawić, jest takim „misiowatym” psem, uwielbia spacery i bardzo chciałby mieć swój dobry dom, taki już na zawsze. Potrzebuje domu bez małych dzieci oraz bez zwierząt i doświadczonego właściciela, najlepiej dobrze znającego specyfikę rasy.
W razie potrzeby uzyskania bliższych informacji czy zadania pytań, podaję kontakt do schroniska w Leszkowie: 697 – 994 – 888 (czynne od 8.00 do 16.00). Mail: pila@wetserwis.com.pl.
Pies bardzo pilnie potrzebuje odpowiedzialnego domu. On już NIGDY nie może zostać porzucony. Nie pozwólmy Misiowi do końca zwątpić w ludzi. Chciałabym, żeby wreszcie znalazł swój prawdziwy dom na zawsze, taki dom, z którego już nigdy nikt go na pewno nie odda. Bardzo Was proszę, pomóżmy wspólnie Misiowi. Udostępniajcie.
Ogłoszenie grzecznościowe.