Wyadoptowana. „Jestem tu dopiero kilka dni, a już wszystkim się wydaje, jakbym tu mieszkała całe życie”.
Na początku byłam trochę niegrzeczna, bo wydawało mi się, że koty są po to, żeby na nie szczekać i za nimi biegać – a tu niespodzianka – tutaj psy się tak nie zachowują. Na szczęście jestem pojętną dziewczynką i już po dwóch dniach udało mi się to zapamiętać, a teraz to już nawet kotki się kładą obok mnie na legowisku. Poznałam tu też nowe pieski, z którymi od razu się dogadałam. Najbardziej spodobał mi się Ciapek, wprawdzie póki co nieco przeraża go mój gabaryt i entuzjazm, ale wiem, że wkrótce się do mnie przekona. A tak w ogóle jestem bardzo grzeczna, zawsze przychodzę, kiedy mnie pani zawoła i już mogę wychodzić na spacerki bez smyczy. Naprawdę mogę być z siebie dumna – to się nazywa pies z klasą!
Poprzedni wpis:
Mili, labradorka która wylądowała na łańcuchu – uaktualnienie
Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.
☎ 608 391 927 (Ryszard), 607 492 249 (Martyna), 509 267 878 (Monika),
✉ adopcje@labradory.org
Super!!! Mądra pojętna dziewczynka:) Dużo miłości w nowym domku:)xx