Sunia po wypadku potrzebuje pomocy

Labradorka w potrzebie

Fundacja Przytulisko Znajdki K/Radzymina przesłała nam wiadomość:

Totalna tragedia z Labcią!!!
Suczka ma uszkodzona przeponę. Pierwszeństwo w ratowaniu jej życia ma ta operacja!!!Przesyłamy wykaz badań suczki z pobytu w szpitalu.
Bestialstwo będzie zgłoszone na policję. Ktoś wywiózł do lasu i przywiązał suczkę po poważnym wypadku -połamaną i obolałą. Sytuacja miała miejsce pomiędzy miejscowościami Mokre i Zawady koło Radzymina. Może ktoś poznaje Labcię?? Suczka była zapewne szczepiona w jakiejś klinice -ma ok 1,5 roku!!!
Prosimy o pomoc w ustaleniu sprawcy.
BŁAGAMY o wpłaty -musimy PILNIE operować!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Portal ratujemy zwierzaki:

Suczka została znaleziona w lesie, przywiązana drutem do drzewa. Przewieziono ją do lecznicy, ale fundusze gminne na ratowanie zwierząt są wyczerpane, więc suczka jak najszybciej trafi do schroniska. Chyba, że pomożemy i ją przejmiemy….

I tu przykra niespodzianka! Suczka porusza się z trudem, każdy krok powoduje jęk, nie może się położyć, bo boli. Natychmiast szpital i badania. Oczywiście był weekend ,więc tylko Multiwet nam pomoże (dziękujemy!). Niestety, diagnoza nas powaliła: złamana w dwóch miejscach miednica i najprawdopodobniej pęknięta przepona. Jutro dalsze badania potwierdzające ciężki stan suczki. Obecnie dostała leki przeciwbólowe i po lekkiej narkozie wreszcie zasnęła. Widzieliśmy już wiele okrucieństwa, ale przywiązanie połamanego, cierpiącego zwierzęcia do drzewa jest poruszające. Na tę chwilę nie wiemy co będzie, wiemy jedno – musimy jej pomóc, bo tylko my zostaliśmy w jej życiu, gotowi o nią zadbać. Koniec roku, długi w lecznicach ogromne. Odmówić pomocy? Wierzymy, że wspólnie jej pomożemy.

Pomóc można tutaj:
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/labcia

Labradorka w potrzebie

9 thoughts on “Sunia po wypadku potrzebuje pomocy”

  1. Moja labcia-babcia leży sobie teraz ze mną na kanapie i nie wie, jak wiele jest niegodziwości jest na tym świecie. Mam nadzieję, że ten bandyta zostanie złapany i dostanie że dwa lata „sanatorium”…

  2. Takiemu zwyrodnialcowi życzę by KARMA wróciła do niego (celowo mała litera) jak najszybciej.
    Oby sunia stanęła na własne łapki…

  3. Pomogła na ile mogłam i trzymam kciuki za sunię. Szukałam więcej informacji na jej temat i są sprzeczne (chyba). Na FB schroniska „Znajdki” z Radzymina jest to ogłoszenie i piszą, że sunia ma leukocytozę i kuleje na jedną łapę. Ma około 4-5 lat. Tutaj się dowiaduję, że miednica połamana i pęknięta przepona i że to młodziutki pies… 1,5 roku. Czy to ten sam piesek?. Kto ma dokładne informacje na jej temat i czy będą informacje na stronie dotyczące przebiegu jej ratowania? Ludzie kochani…dorzućcie się do zbiórki. To młodziak przecież!

  4. Dorzuciłam się, biedna psina trzymam kciuki z całej siły za nią, ważne że już ma opiekę i że mniej boli.
    I trzymam też kciuki że namierzą tego drania, brak słów, co taki ktoś drugiemu dobrego może dać skoro ze zwierzęciem tak potrafi! Namierzać karać nagłaśniać i potępiać!!Proszę dajcie informacje co dalej!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *