Zanim zechcesz wystrzelić petardę zastanów się…

labrador i strzelanie petard

Materiał nie jest przeznaczony dla dzieci i ludzi wrażliwych.

Od 2 w nocy wisi na plocie ta psina. Jedyna pomoc jaka udalo sie zorganizować to podstawienie mu pod przednie łapki kontenera na śmieci. Straż pozarna odmowila pomocy. Policja kilka godzin próbowała się kontaktować z gmina Konopiska, ktora dopiero dopiero teraz zorganizowała pomoc dla psa. Nadal czekamy na przyjazd hycla. Psiak jest przebity drutem na wylot. Skandalem jest aby aby tych czasach zwierzę tak długo czekało na ratunek. Nasz weterynarz był już w drodze gdy dostaliśmy info ze jedzie na miejsce hycel oraz lekarz weterynarii zorganizowany przez gminę. Czekamy wiec. Psiak przez 7 ostatnich godzin stracił dużo krwi i wymiotuje. Rozsyłajcie. Jeśli nie będziemy nagłaśniane takich sytuacji nadal będzie można bezkarnie strzelać fajerwerki na tydzień przed sylwesterem a program walki z pezdomnoscia będzie tylko papierem!


Edit godzina 9:35
po kilku prosbach przyjedzie OSP pomoc zdjąć psa. Weterynarz będzie za 20 minut, ten który ma umowę z gmina jest na urlopie. Nadal na miejscu nie pojawił się nikt z gminy Konopiska.


edit. godzina 11:27 31-12-2017
Całość można opisać jednym wyrazem. SKANDAL!
Psiak około godziny 2 rano spłoszony fajrewerkami nabija się na 30 cm pręt wystający z płotu. Mieszkańcy posesji na której rzecz się dzieje próbują zdjąć pieska, jedna osoba zostaje pogryziona, najprawdopodobniej z bólu, bo psiak okazuje się potem być łagodny. My o całej sprawie dowiadujemy się dopiero o 8 rano gdy bezsilne osoby widzące zajście proszą nas o pomoc. Jedziemy tam od razu! Na miejscu odtwarzamy przebieg zdarzeń i stopniowo włosy stają nam dęba. Ludzie od 2 w nocy dzwonią gdzie się da i nie otrzymują pomocy! Straż pożarna, która ślubowała służyć nie tylko ludziom, ale też zwierzętom odmawia przyjazdu! (Złożymy skargę w tej sprawie) O 4 rano CZK powiadamia policję, ta próbuje dwie godziny dodzwonić się do kogokolwiek w gminie. Wreszcie jedzie patrolem do domu Pani sekretarz budząc ja o 6 rano. Jednak do 8 nie dzieje się nic. Patrol stoi przy psie, który cierpi i tyle. Dowiadujemy się , że weterynarz, który ma umowę z gminą jest na urlopie, dlaczego nie ma zastępstwa? Nasz weterynarz zgodził się przyjechać mimo, że dziś nie pracuje, jednak zaraz po tym dostajemy informację że już jedzie hycel oraz weterynarz zorganizowany przez gminę. Czekamy pół godziny, nie dzieje się nic. Już żałujemy że odwołaliśmy naszego weta któremu przyjazd zająłby 40 minut. Ponownie prosimy o pomoc straż, aby choć pomogła zdjąć pieska z płotu, ale ta informuje nas, że przyjedzie tylko wtedy gdy weterynarz powie, że konieczne jest wycięcie kawałka płotu. Przed 10tą zjawia się weterynarz oraz wezwany przez nas dziennikarz TVN a zaraz za nim dziewczyny z Biura Obrony Zwierząt APA. Nie zgadzamy się na zdjęcie psa z pręta w tych warunkach. Przyjeżdża OSP, okazuje się że nie mają sprzętu, ale szybciutko coś organizują. Razem z dziewczynami z APA i strażakami wycinamy kawałek płotu i umieszczamy psiaka w prywatnym aucie jednej z dziewczyn z APA. Dziewczyny wiozą pieska do kliniki w Chorzowie. Nagle zjawia się wójt gminy Konopiska. Czyżby doszła informacja, że jest telewizja bo do rannego psa celem podjęcia jakiejkolwiek decyzji nikt od 6 rano się nie pofatygował. Na pytanie dlaczego nie ma całodobowej opieki jak nakazują przepisy twierdzi, że jak są święta nie da się nic zrobić. Czy to żart?! Pamiętajcie mieszkańcy gmin na których stronach brak telefonów alarmowych. W święta i poza godzinami urzędowania niech się Wam nic złego nie przytrafia. Reasumując. Piesek wisi przebity na wylot od 2 w nocy do 10 rano. Szlag mnie trafia gdy o tym pomyślę. Jedyne co mogłam to dać mu pić i głaskać mówiąc, że wszystko będzie dobrze. Mamy nadzieję że ten materiał pójdzie w tv i zobaczycie jaki tam się rozegrał dramat. Super że dziewczyny z APA przyjechały bo na pewno dopilnują całości i zajmą się pieskiem jak należy. Udostępniajcie. To nie może zostać zamiecione pod dywan!

Edit 01.01.2018
Piesek żyje. Ma się dobrze. Stan stabilny. Nie ma ryzyka utraty łapki – chodzi na czterech. Przebywa nadal w lecznicy w Chorzowie. Znalazł się właściciel, skontaktowaliśmy go z organizacją APA, która wczoraj wzięła psa pod opiekę i dopełni czynności z właścicielem i gmina według swoich procedur.
Okazało się ze psinka jest półtora rocznym mieszkańcem tej samej miejscowości o imieniu Pepe. Miał w tej całej tragedii wiele szczęścia.

Źródło: Fundacja Psia Duszka

Jesteśmy pełni podziwu dla wszystkich zaangażowanych w akcję ratowania psa. 

Całość pozostawiamy bez komentarza.

labrador i strzelanie petard labrador i strzelanie petard labrador i strzelanie petard labrador i strzelanie petard labrador i strzelanie petard

3 thoughts on “Zanim zechcesz wystrzelić petardę zastanów się…”

  1. CZY żyje ???

    Petardy i strzały to nie wszystko … to tony toksycznych,
    RAKOTWÓRCZYCH substancji wypuszczanych
    w powietrze ! Sami Siebie zabijamy … ! …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *