Znalazł się u nas DT, jednak uzyskaliśmy informacje, że suni nie ma na miejscu, nie wiadomo co się z nią stało.
Kilka dni temu znalazłyśmy na spacerze suczkę w typie labradora. Zrobiłyśmy ogłoszenie i czekałyśmy na właściciela. Po kilku długich telefonach, udało nam się poznać historię psa. Niestety nie jest przyjemna 🙁 Najpierw, jako puchata kuleczka była prezentem świątecznym dla dzieci ale gdy zaczęła rosnąć i potrzebować ruchu i uwagi, została oddana „młodym ludziom”. Młodzi ludzie nie poczuli się do odpowiedzialności i po rozstaniu, sunia trafiła w patologię. Ponoć nie raz była bita, wyrzucana i źle traktowana. Całe szczęście na krótko bo odebrała ją wspaniała pani i Labcia kilka ładnych lat żyła w bardzo dobrych warunkach. Niestety jej sielanka zakończyła się wraz z chorobą i śmiercią opiekunki… Suczką miał się zająć syn i tak się zajął, że po kilku tygodniach przyprowadził ją do starszej pani, znajomej z osiedla i stwierdził, że nie chce kłopotu i wyjeżdża. Pani ze względu na swój wiek odmówiła pomocy ale rano znalazła sunię na wycieraczce, przywiązaną do klamki… Z poprzednim opiekunem nie mogła się już skontaktować… może to i lepiej…
Labcia została, bo pani mimo braku sił, nie odda jej do schroniska! Pani boi się o upadek przy nagłym pociągnięciu na smyczy więc suczka biega po okolicznych łąkach luzem. Jest bardzo towarzyska uwielbia się miziać, dlatego też do nas przybiegła. Najchętniej cały czas leżałaby na plecach, żeby tylko drapać brzuchol. Zero agresji. Mieszka z kotem, do psów ma dobry stosunek. Ma ok 7-8 lat. Zostałyśmy poproszone o pilne szukanie domu stałego a nawet tymczasowego!!!
Pomóżcie!!! Kto marzy o rodzinnym psiaku, niech pozna Labcię! Jej nie da się nie kochać ♥
Tel: 508334418, 736643489
Ogłoszenie grzecznościowe.
Jeżeli chodzi o dom tymczasowy to zapraszam do siebie.
Proszę o kontakt 608391927
Biedna Sunia …. tyle razy ” przerzucana ” jak przedmiot …serce pęka
Mam pytanie, gdzie sunia przebywa jaka miejscowość ?
W Gorzowie Wielkopolskim.
Dziękuje, szkoda za duża odległość 🙁