Jesse ma już dom.
Sunia ma czas do poniedziałku, 12 października.

Otrzymaliśmy maila o następującej treści:

Kochani zwracam się do Was z ogromną prośbą. Pan, który kilka miesięcy temu znalazł tę sunię – zajął się nią. Była w strasznym stanie. Odkarmił, odrobaczył, zaszczepił. Zrobił ogłoszenia, ponieważ na stałe nie może u niego zostać. Pojawiła się chętna rodzina. Wydawałoby się, że wszystko się dobrze skończyło. NIESTETY!!!!!! Nie pamiętam już, czy po jednym dniu czy po dwóch – SUNIA ZNALAZŁA SIĘ NA ULICY!!! Trafiła do schroniska.

Dotarłam do Pana, który ją znalazł kilka miesięcy temu. Nie została w schronisku. Zabrał ją do siebie. ALE OBIECAŁAM, ŻE ZNAJDĘ JEJ CUDOWNY DOM!!! BŁAGAM POMÓŻCIE MI DOTRZYMAĆ OBIETNICY!!!! Do poniedziałku 12.10.2015 roku MUSZĘ JĄ ZABRAĆ! Pan musi iść do szpitala. Nie wiem ile to potrwa. Dwa, może trzy tygodnie. Na ten okres JESSIE NIE MA NIKOGO!!! BŁAGAM POMÓŻCIE!!!!

Sunia ma około 10-12 miesięcy. Jest energiczna, lubi zarówno ludzi jak i inne psy. Ładnie chodzi na smyczy.