Jedno ucho ciągle czujne… nieaktualne

Bilon

Wyadoptowany. Przesympatyczny Bilon nasłuchuje człowieka, który zabierze go ze sobą.

Prawda, że wzruszający tekst?

Że co ? , że jedno ucho mam stojące ? że nie takie? ależ ja Lab pełną gębą jestem 🙂 Pomóż mi, Pokochaj.

Wczoraj ciocie zabrały mnie ze złego miejsca . Nie wiem jak długo tam byłem. Na pewno chorowałem, płakałem, dostawałem kroplówki , nie pamiętam, nie chcę pamiętać. Wołali na mnie Baton, nie reagowałem, ciocia wczoraj wyrzuciła stare imię i powiedziała „Już będzie dobrze Bilonku ” . Ale wiecie to imię też chyba mi się za bardzo nie podoba – udaję , że nie słyszę 🙂 . Jechałem 3 godziny przytulony do cioci Agaty – jak dobrze mi było, bezpiecznie, cicho i głaski były przez całą drogę…. rób mi tak rób. Potem przyjechaliśmy do ładnego miejsca – szybko je zaznaczyłem – a tam niedobry pan pobierał krew, obmacywał , ważył i co tam jeszcze …. nie bardzo mi się tam podobało, nie spodobała mi się też nieduża sunia czekająca do pana doktora. Szczekałam na nią „wynocha, wynocha – boję się Ciebie „. Myślicie, że nauczę się nie bać???? Kotów było tam pięć – dla mnie niewidzialne, zupełnie je ignorowałem. Jestem młody – mam 1,5 może 2 lata – piękne, białe zębiszcza i czekoladowe futerko , no i te uszy 🙂 cudne , zawadiackie i uśmiech mam wielki kiedy widzę człowieka. Szybko się przywiązuję , jak to lab , kiedy ciocia po drodze wyszła na chwilę z samochodu wpadłem w czarną rozpacz ” nie idź ciociu, nie idź – ja tu jestem „…. Ciocie wytłumaczyły, że muszę zostać w hoteliku na kilka dni , że przyjadą do mnie, że szukają dla mnie pomocy – dobrej karmy, suplementów, DOMU, Przyjaciela …. no tak zapomniałem Wam powiedzieć ważę tylko 21 kg 🙁 mam pewnie 12 kg niedowagi , ale jeśli mi pomożecie , nakarmicie będę cudownym kawalerem. Ciocia mówi, że badania krwi , jak na miejsce z którego mnie uratowały, są niezłe , za dwa tygodnie będą już cudowne , postaram się bardzo obiecuję. Domku przybywaj, przyjaciele moi pomóżcie mi zacząć Nowe Życie.

Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.

Kontakt w sprawie adopcji:
608391927 (Ryszard),
adopcje@labradory.org

Bilon BilonBilon Bilon Bilon Bilon

8 thoughts on “Jedno ucho ciągle czujne… nieaktualne”

      1. Mamy dość blisko do Katowic. może są inne informacje o tym labku. Jak kontakty z dziećmi? jak z zachowaniem czystości? Czekamy na wizytę przedadopcyjną.Chcemy mu pomóc.

        1. Bilon przebywa w hoteliku w Wieliczce. W ciągu kilkunastu dni będzie wykastrowany, jest już po wszystkich szczepieniach. Kocha człowieka i bardzo pięknie pracuje – za smaki. Nie wiemy jak zachowuje się w stosunku do dzieci , ale szybko możemy sprawdzić.Jest sporym, energicznym , radosnym psem . Koty Go interesują, nie jest w stosunku do nich agresywny. W tej chwili je specjalistyczna karmę gastrologiczną, ale wszystkie wyniki krwi ma w normie, i będzie mógł jeść jak każdy pies. Prawdopodobnie trzeba będzie nauczyć Go czystości w domu, ale tego nie możemy sprawdzić w warunkach hotelikowych. Jest młody , prawdopodobnie około roku i bardzo spragniony obecności człowieka. Cała Jego historia i zdjęcia na stronie Wszyscy Kochamy Bilona na fb

        2. wszystko o Nim – na fb – Wszyscy Kochamy Bilona ….. Pies jest tuż przed kastracją, ma komplet szczepień . Był na spacerze z małym chłopcem , bez problemu . Mieszka w kojcu , nie wiemy jaka była Jego historia, czystości prawdopodobnie trzeba będzie Go nauczyć lub będzie musiał sobie przypomnieć . Uczy się szybko :)Do Domu mógłby pewnie jechać w ciągu 2, 3 tygodni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *