Carlos znalazł wspaniały dom.
Czy w psich oczach można widzieć tylko rezygnację? Nie ból (który odczuwa), nie żal (który w nim tkwi), nie strach (którego w życiu niemało doświadczył). Jego oczy są martwe, a iskra życia tli się tylko w sercu.
W oczach Carlosa są łzy i pustka, ten mix labradora żyje tylko dlatego, że bije Jego serduszko. Serduszko, które kiedyś kochało i liczyło na dom, a dzisiaj… już nie czeka…
Na czarnym futrze tej psiej rezygnacji są blizny – na szyi ślady po zębach bardziej dominujących psich pobratymców, na boku szrama jako pamiątka po pchlim obozie przetrwania i ogólna niechęć do obroży. Reszta stanu zdrowia Carlosa jest wielką niewiadomą…
Bez pomocy Dobrych Ludzi ten zrezygnowany psina nie ma szans na życie, bowiem samo leczenie Jego depresji wymaga pieniędzy i czasu. A jeśli szczegółowa diagnostyka weterynaryjna wskaże dodatkowo fizyczne problemy, koszty terapii wzrosną.
Dlatego Dobrzy Ludzie – nie wahajcie się – wypełnijcie ankietę przedadopcyjną dla Carlosa. Ten pies ma potencjał i zasługuje na to, by żyć, być może właśnie w Waszym Domu. Pomóżcie Mu urodzić się na nowo i zacząć wreszcie być szczęśliwym!
Poprzednie wpisy:
Mini labek
Mini labek cz. II

Pragnę zadoptowac pieska labladora wiem ze to spokojne i wesole pieski a ma szostke wnukow .tylko nie chcialabym zeby byl starszy gdyz w czerwcu pozegnalam pieska .
Zapraszam do wypełnienia formularza adopcyjnego, który jest na naszej stronie http://adopcje.labradory.org/zgloszenie/