Wyadoptowana. Tymczasowo ma na imię Buba.
Najnowsze info: szykuje się domek dla suni w Szczytnie.
Sunia nie wykazuje agresji do psów, koty akceptuje. Wieści z miejsca jej aktualnego pobytu:
Buba bo tak ją nazwałam była suką z pseudo ,gdy dawała mało szczeniąt facet się jej pozbył .
Sunia ma bardzo zaniedbane uszy i jest stanowczo za gruba, jej pocharkiwanie raczej nie ma związku z żadną chorobą . Brodawka jest do usunięcia ,specjalnym płynem jednak lekarz nie miał jej na stanie w gabinecieGorzej jest z oczami, ma podwinięte powieki i musi zostać zoperowana ponieważ rzęsy wchodzą jej do oczu co powoduje ciągłe podrażnienie. podobno to częste u psów. Sunia rodziła wielokrotnie i jest mocno wymęczona jak na swój wiek
waży ponad 40 kg
Poprzedni wpis: Wyeksploatowana do granic możliwości labradorka
Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.
☎ 608 391 927 (Ryszard), 607 492 249 (Martyna), 509 267 878 (Monika),
✉ adopcje@labradory.org
serce pęka jak to się czyta ;(
dobrze, że jest już w dobrych rękach. Niech wyzdrowieje i trafi do kochającego domu . wystarczająco już przeszła…
Malutka nic się nie martw teraz już będzie tylko lepiej? Dziękuję Wam Ludzkie Anioły za opiekę nad Bubą!?
seręce me krwawi:( jakimi podłymi potrafią być ludzie, pseudoludzkie ścierwa??