Labrador Bolo, bardzo przystojny blondyn do adopcji cz. III, FILM – nieaktualne

Bolo, labrador do adopcji

Wyadoptowany. „Wystarczy spojrzeć a on się cieszy całym sobą.”

Wieści z domu tymczasowego:

Uwielbia jedzonko, podczas witania nie skacze na ludzi, ani drzwi nie niszczy nic w domu również nie wchodzi na łóżka i kanapy. Jedyne co można mu zarzucić to potrafi skoczyć na blat kuchenny jeśli będzie leżało tam jedzenie. Jeszcze coś nie ślini się na widok jedzenia i nie sępi

Poprzednie wpisy:
Labrador Bolo, bardzo przystojny blondyn do adopcji cz. II, FILM
Labrador Bolo, bardzo przystojny blondyn do adopcji
Labrador Tofi do adopcji

Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.

Kontakt w sprawie adopcji:
607 492 249 (Martyna), 608 391 927 (Ryszard),
✉ adopcje@labradory.org

Bolo, labrador do adopcji Bolo, labrador do adopcji Bolo, labrador do adopcji

2 thoughts on “Labrador Bolo, bardzo przystojny blondyn do adopcji cz. III, FILM – nieaktualne”

  1. Witam:)
    Już drugi dzień w nowym domku:)Po długiej podróży(300 km)dotarłem wraz z ciocią Bożenką i moją nową mamusią Beatką :)do nowego domku do Bielaku-Białej.
    Tutaj na mnie czekał zniecierpliwiony mój nowy Tata:).Mimo ogromnego zmęczenia byłem tak podekscytowany nowym miejscem chciałem od razu wszystko zobaczyć i powąchać:)Mój nowy Tata oprowadzał mnie po nowym domku i ogrodzie z wielką cierpliwością.Gdy już wszystko zobaczyłem i obwąchałem,musiałem troszkę odpocząć.Jest tu bardzo fajnie mogę wszędzie przebywać i się bawić gdzie chcę.Dzisiaj rano obudziłem rodziców o 5 rano gorącymi całuskami:)Jeszcze troszkę dałem im poleniuchować:),a potem Mamusia wyszła ze mną do ogrodu.Po dobrym śniadanku poszliśmy do ogrodu wypić kawkę,a ja buszowałem po wszystkich ciekawych miejscach w ogrodzie.Tata pyta się mnie czy nie miałem w rodzinie „górnika”bo bardzo lubię kopać:)ale kiedy zabieram się za „podkopywanie altanki ” albo przesadzanie róż:)tata zaraz stara się odwrócić moją uwagę od tego zajęcia i bawi się ze mną różnymi zabawkami.Najbardziej lubię mocować się tatą:)przeciągamy kauczukową zabawkę kto silniejszy:).Wygrałem jedną rundę :),ale nie bardzo wiem czy tata przypadkiem nie dał mi forów:)Było dużo śmiechu bo pociągnąłem tak mocno ,że tata spadł z krzesła:)Jak już się zmęczę zabawą to tata gra mi na gitarze,mamusia drapie mnie po brzuszku i całuje po pyszczku:)czuję się w tedy jak w siódmym niebie:)Pokochałem moich nowych rodziców tak jak oni mnie i postanowiłem skończyć z ucieczkami:)chociaż mama z tatą są bardzo czujni i nie spuszczają mnie z oczu w ogrodzie.W piątek idę z rodzicami poznać nowego Pana doktora. Będzie mi usuwał szwy po zabiegu jaki przeszedłem w DT mam nadzieję, że go polubię:)Pozdrawiam, wszystkich którzy poświęcili mi tyle troski i otoczyli mnie opieką oraz znaleźli mi nowy dom,a w szczególności ciocię Iwonę z DT ciocię Bożenkę,oraz ciocię Martynę .Przesyłam gorące psie całuski:) Bolo:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *