Labrador Badi szuka domu spokojnej starości

badi

Całe swoje dotychczasowe życie, całe 12 długich lat, spędził mieszkając w budzie, w prowizorycznym kojcu, stróżując na terenie firmy…

…tylko czego ta oaza łagodności mogłaby upilnować?

Firma, na terenie której dotychczas mieszkał, została zrównana z ziemią, a Badi przyglądał się wszystkiemu biedny, wystraszony, schowany w swojej budzie…

Jak to zwykle w takich sytuacjach bywa – dla Badiego zabrakło miejsca w życiu pracowników. Próbowali go oddać komuś na wieś, próbowali oddać do schroniska, próbowali nawet… UŚPIĆ.

O Badim wiemy z Przychodni Weterynaryjnej. Poproszono nas o pomoc. Byłam poznać Badiego i serce krwawi na samą myśl o tym, że ten psiak tam siedzi 🙁 Początkowo nie chciał wyjść w ogóle z budy, a kiedy wyszedł – przytulił się i nie chciał już wracać… Jego oczy błagały, żeby go tam nie zostawiać. Ale nie mamy gdzie go dać…

Badi nigdy nie mieszkał w domu, o dziwo umie zachowywać czystość, nie wyje, ale czy nie będzie niszczył – nie wiemy. Wiemy natomiast, że chcemy uratować Badiego… Chcemy dać mu szansę na normalne życie.

Badi przebywa obecnie w domu tymczasowym, w którym jednak zrobiło się bardzo ciasno. Szukamy dla niego domu stałego lub innego domu tymczasowego. Nie za wiele jeszcze o nim wiemy, ale stosunek do innych zwierząt jest OK.

Kontakt w sprawie adopcji:
536429811 (Jagoda)

608391927 (Ryszard),
adopcje@labradory.org[/dropshadowbox]

Ogłoszenie grzecznościowe.

badi1 badi3

5 thoughts on “Labrador Badi szuka domu spokojnej starości”

      1. Pani prosi o pomoc – w Nowej Soli czyli niedaleko,
        jest hotelik dla psów „Szafirka”,gdzie przyjmują też
        pieski do adopcji. Chyba ul.Asnyka 11,proszę wpisać
        w Google. Wiem,że hotelik ma dobrą opinię i prowadzą
        go wrażliwi ludzie, (woj. lubuskie).

        1. Panie Ryszardzie,ponieważ nie mogłam się dodzwonić
          do pani opiekunki w Głogowie,to napisałam o hoteliku
          u „Szafirka” w N.Soli. To jest z Głogowa pół godziny
          drogi autem. Pozdrawiam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *