Wyadoptowany. Jak widzi ludzi, od merdania mało mu się tyłek nie urwie.
ARON – lab, w odmianie przystosowanej do zimowych warunków. Innymi słowy – z szatą, w której nie zmarznie nawet zimą. To, że jest trochę bardziej kudłaty od klasycznego laba, nie ujmuje mu w niczym. To, ze tak naprawdę koło laba tylko stał, też. Jak widzi ludzi, od merdania mało mu się tyłek nie urwie. A potem zrobić mu zdjęcie graniczy z cudem, bo nie będzie marnował czasu na smętne pozowanie, skoro energia go roznosi. Niewybiegany, niewybawiony, a aż się do tego wyrywa. Bardzo kreatywny i podekscytowany każdą okazją, z której może urodzić się coś ciekawego. I pomyślcie, jak taki pies musi przeraźliwie nudzić się w kojcu. Aron ma ok. 4-5 lat. W schronisku przebywa od kwietnia 2018r. KOJEC: XVI – 1 NR: 10815 Pies przebywa w Radysach. Kontakt: psyzradys@gmail.com (e-mail DO WOLONTARIUSZY), TEL. DO SCHRONISKA (w godz. 10-16): 506-992-313 , 506-713-343 Przed przyjazdem do schroniska prosimy zadzwonić i upewnić się, czy konkretny pies nadal tam przebywa (podając imię, kojec i numer) Kontakt w sprawie transportu: tel. 698-616-250 (Patrycja)
Ogłoszenie grzecznościowe.
Aron został zabrany z Radys do hoteliku, skąd własnie w piątek pojechał do domu stałego. WYADOPTOWANY
Dziękuję za info