Szczęśliwy w nowym domu.
Cześć! Tutaj Armin.
Wczoraj minęły dwa tygodnie jak jestem w nowym domu. Mam się dobrze. Tęsknię czasem za poprzednią rodziną, ale tutaj czuję się świetnie. Na początku miałem problem z chodzeniem na smyczy, ale szybko się uczę i dałem radę. Uwielbiam spacery! Chodzę na nie kilka razy dziennie. Kurcze, gdyby nie te schody na drugie piętro, chodziłbym jeszcze częściej. Dostałem nawet takie super szelki, do dziś nie wiem jak się w nie ubrać. Grunt, że są wygodne! Mam kolegę – Puszka i koleżankę – Tosię. No, szczerze mówiąc to raczej podchodzimy do siebie sceptycznie, ale da się dogadać. Troszkę jestem złośliwy, ale trzeba sobie radzić, no nie? Zabrałem ze sobą swoją ulubioną szmatkę, z którą nie rozstaję się nawet na chwilkę. Uwielbiam towarzystwo, jestem bardzo kontaktowy. Mam też swoją działkę, na której mogę wariować do woli. Co nie oznacza, że na co dzień nie jestem leniuszkiem. Kocham spać. No dobra, nie będę się tak rozpisywać, bo się znudzicie.
Pozdrawiam z całego serduszka i przesyłam gorące, mokre buziaki z Szubina!
Jak to jest, że te starsze pieski tak mocno są kochane i same też mocno kochają?
Poprzedni wpis:
Potrzebny ktoś nowy, kto będzie przytulał tego misia (+film) – nieaktualne
Pan odszedł na zawsze, labrador Armin szuka pilnie domu
Kochany Arminek. Dobrze ,że tak szybko znalazł Nową Kochaną Rodzinę.
Życzę wszystkiego dobrego w poznawaniu się nawzajem 🙂
???