List od Abi (+film)

Labradorka Abi

Tata mówi, że jestem jego aniołek 🙂

 Witam

Jestem Abi. Miesiąc temu przyjechałam do mojego nowego domu w Kaliszu. Mam nowa rodzinę. Mama Beata, tata Jacek i ich syn Michał. No i jest jeszcze moja nowa siostra Misia. Na moje oko to jest kot, ale mama mówi, że siostra to siostra. Dobrze mi z nimi. Tak jakbym była tu od zawsze.

Codziennie rano chodzimy do parku, a tam cztery stawy, wiec pływam ile dusza zapragnie. Mama mówi, że jestem jak foka, bo mnie z wody nie można wyciągnąć. Jestem na diecie, bo muszę troszkę schudnąć. Już dwa kilo zgubiłam. Mama i tata rzucają mi do wody piłeczki, a ja je przynoszę. Mogę tak bez końca. Jak wracamy do domu trzeba się opłukać pod prysznicem i wytrzeć. No i wtedy zaczyna się zabawa. Mama biega za mną po całym domu z ręcznikiem i woła: „skaranie boskie z tym psem” ale chyba to lubi, bo śmieją się wszyscy do rozpuku.

Kiedy zostaje sama w domu, bo rodzice idą do pracy, jestem bardzo grzeczna. Tata mówi, że jestem jego aniołek. Zawsze przemyci mi jakiś przysmak, chociaż mama pomstuje, że dieta i dieta.

Niedaleko naszego domu jest psi park. Poznałam tam mnóstwo nowych przyjaciół. Najbardziej lubię Fado i Leę. To dwa posokowce bawarskie. Uwielbiam za nimi biegać chociaż nie mogę ich dogonić, ale i tak jest super.

Jeżdżę już nawet autobusem z mamą i uwielbiam to, bo wszyscy tam chcą mnie głaskać. Mama mówi, że moja siostra mnie pilnuje, bo gdzie się nie ruszę ona zawsze musi być obok. Jutro jedziemy poznać nową koleżankę. Ma na imię Naomi i ma 11 miesięcy. Nareszcie ktoś moich rozmiarów do zabawy.

Tyle nowych rzeczy mnie tu spotyka i wszystkie fajne. Dzięki Wam to wszystko. Dziękuję i mam nadzieję, że jeszcze wielu labkom znajdziecie taki dom jak mnie.

Abi.

Labradorka Abi Labradorka Abi Labradorka Abi

3 thoughts on “List od Abi (+film)”

  1. Kolejne wspaniałe wieści. Abi z Misią wyglądają przesłodko.
    Świetne zwierzo-ludzkie Stadko ?
    Życzę wszystkiego dobrego we wspólnym bytowaniu na co dzień.

      1. Rozumiem ?
        Nasza rodzina przeżyła z biszkopcikiem prawie 14 lat….i ciągle cierpimy, w listopadzie minie rok,kiedy musieliśmy podjąć trudną decyzję.To byl taki nasz Synuś ? a brat naszych człowiekowych dwóch synów ?
        Na szczęście mamy wiele cudownych wspomnień ?❤
        Pozdrawiam serdecznie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *