Wega – sunia która przeszła piekło…

Wegunia w potrzebie

Nasza sierotka, widzicie jak się zmieniła? ❤

Sunia która przeszła piekło? nie leczona, nie kąpana, z potwornym świądem i guzami na całym ciele wegetowała w ten sposób przez kilka lat? Wega miała na skórze chyba wszystkie możliwe pasożyty: nużycę, grzybicę, w uszach zaawansowanego świerzba, AZS. Zdjęcia RTG pokazały duże zwyrodnienia kręgosłupa. Guzki na ciele są prawdopodobnie wynikiem długotrwałej, nieleczonej choroby skóry. Nie obyło się również bez pasożytów wewnętrznych (Giardia, Cystoizosporoza). Badania na choroby odkleszczowe pokazały również anaplazmozę. Dodatkowo silna anemia, brak odporności wykluczało ją z przeprowadzenia sterylizacji i wycięcia niektórych guzów na już a to prowadziło do innych hormonalnych zaburzeń. Jej stan był tak ciężki, że tak naprawdę nie wiadomo było od czego zacząć.

W tym miejscu chcielibyśmy podziękować dr A. Gecewicz, że zgodziła się zaopiekować sunią, nakierować nas od czego mamy zacząć i wspierać w razie problemów.
Po wdrożeniu odpowiedniego leczenia, wyeliminowania pasożytów wewnętrznych i zewnętrznych został przeprowadzony zabieg sterylizacji połączony z wycięciem niektórych guzów. Obecnie Wegusia czuje się dobrze.

Kiedy sunia trafiła do naszego DT początki były trudne. Dziewczynka unikała dotyku niestety było to związane z bólem, który odczuwała przy chorej skórze. Wizyty u weterynarza wywoływały u niej histerię i próbę ucieczki jak najdalej się dało byle tylko nikt jej nie dotykał. Zrobienie najprostszego badania graniczyło z cudem.

Początkowo Wegusia lubiła sobie samodzielnie „korzystać” z kosza na śmieci i lady kuchennej. W tej chwili te zapędy minęły i w domu zachowuje się wzorowo. Jest bardzo ciekawa świata wszystko ją interesuje. Widać, że musiało jej brakować wielu małych i dużych przyjemności w życiu więc teraz nadrabia ile się da. Jej ulubioną zabawą są maskotki które wiecznie nosi w pyszczku i praktycznie się z nimi nie rozstaje. Jest bardzo posłuszna i przyjaźnie nastawiona do wszystkich, zarówno ludzi jak i innych zwierząt.

Ze względu na problemy skórne sunia musi być często kąpana w szamponach leczniczych niestety bardzo tego nie lubi i jak tylko widzi że szykujemy ręczniki to chowa się gdzie popadnie aby być niewidzialną.

Zabiegi i leki, które bierze (Forthyron, Calcort, Vetomune, Vetoskin, omega 3 i 6 i wiele innych ) wspomagają jej wyniszczony organizm i chorą skórę. Pomimo tego przy tak dużych zbliznowaceniach w niektórych miejscach jej sierść może nigdy nie odrosnąć.
Z rezydentami w DT dogaduje się doskonale. Jest co prawda zupełnie uległa nie walczy o swoje, odda wszystko co się jej próbuje zabrać, ale mimo wszystko nikt jej na głowę z tego powodu nie wchodzi i w domu panuje harmonia. Nie jest także typem specjalnie zabawowym, w towarzystwie trzyma się nieco na uboczu (myślę, że nigdy nie miała możliwości zabawy i nie wie co to znaczy)

Oprac. G. Ciesielska


Dziękujemy bardzo Pani Grażynie Ciesielskiej za poświęcenie w walce o zdrowie labradorki.

Nasza Wegunia cały czas jest pod specjalistyczną opieką weterynaryjną, która jest bardzo kosztowna. Kto chciałby jej pomóc w powrocie do normalnego życia prosimy o wpłaty na nasze konto:

PKO BP 39 1440 1185 0000 0000 1729 5136
z dopiskiem Wega


Poprzednie wpisy:
Wega… Prosimy o pomoc!
Wega… tak chorej suni jeszcze nie widzieliśmy… Prosimy o pomoc!
Wega – wyjątkowa, przemiła sunia do adopcji ❤

Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.

Kontakt w sprawie adopcji:
608 391 927 (Ryszard), 607991873 (Grażyna), 573981988 (Kasia), 510957071 (Bernadetta),
✉ adopcje@labradory.org

Wegunia w potrzebie Wegunia w potrzebie Wegunia w potrzebie Wegunia w potrzebieWegunia w potrzebie Wegunia w potrzebie Wegunia w potrzebie

4 thoughts on “Wega – sunia która przeszła piekło…”

  1. Kochany rozradowany pysio! Jesteście wieeelcy!! Daliście jej naprawdę drugie życie! Drugie LEPSZE życie ?

  2. Ślicznie się zmieniła:) Robicie super robotę:) A można byłoby pay palem? Nie ukrywam że dla mnie to wygodniej dla wpłaty z zagranicy. Pozdrowienia

  3. CUD … Jak ona pięknie wygląda … Szok jakie niesamowite zmiany !!! … Wielkie wielkie dzięki dla wszystkich ludzi dobrej woli, którzy pomogli Wegusi ….

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *