Labradorka Tira wyciągnięta z łańcucha dosłownie błaga o schronienie – nieaktualne

Tira, labradorka w potrzebie

Została na stałe w domu tymczasowym. Wokół brud, sterta śmieci, a w tym wszystkim ona, biszkoptowa piękność na łańcuchu.

Przed kilkoma godzinami udało się oswobodzić ze skandalicznie krótkiego łańcucha (choć sam łańcuch to już skandal) śliczną, trzyletnią biszkoptową labradorkę o imieniu Tira.

Sunia przez jakiś czas mieszkała w domu wśród dziećmi, jednak sprawy osobiste domowników sprawiły, że oddano ją znajomym rodziny. I tak rozpoczął się dramat Tiry. Sunia od razu musiała zamieszkać w prowizorycznej budzie, w dodatku uwiązano ją krótkim łańcuchem. Na podwórku panował bród i smród. Nikt nie pofatygował się, by cokolwiek uprzątnąć, włącznie z psimi odchodami. Na terenie posesji mieszkały albo przychodziły tam inne psy, które z pewnością atakowały Tirę, czego dowodzą ślady pogryzień na jej ciele. Sunia nie jest wysterylizowana, co również sprawiało, że byłą atrakcją dla okolicznych psów. To tłumaczy jej strach przez psami. Raz była szczenna. Niemniej niejedno musiała przeżyć, ale co najważniejsze dzisiaj została zabrana z tego koszmaru.

Tira jest śliczna, choć bardzo zaniedbana. Jednak pod warstwą brudnej sierści naznaczonej śladami pogryzień widać piękną, dostojną labradorową dziewczynę. Sunia pomimo, iż od ludzi nie zaznała wiele dobrego, szczególnie w ostatnim czasie, lgnie do człowieka. Jest wpatrzona w niego, jak gdyby szukała ratunku. Wystarczy zresztą spojrzeć w jej oczy, by zobaczyć w nich strach i błaganie o pomoc.

Tira jest młodym psem, w dodatku żyjącym dotąd na uwięzi, ma więc dużo energii. Potrzebuje ruchu i zabaw, ale przede wszystkim normalnego życia przy rodzinie, własnego kącika, miseczki oraz zainteresowania i opieki ze strony właścicieli. W Tirze drzemią ogromne pokłady miłości. W ostatnim czasie nie miała przecież kogo kochać, a ci, których kiedyś pokochała, opuścili ją.

Sunia jest bardzo grzeczna i spokojna, ładnie jeździ samochodem.

To ogłoszenie to tak naprawdę alarm, gdyż domu tymczasowego potrzebujemy na już. Niestety nie mogą w nim mieszkać inne, małe ani średnie psy. Stosunku do kotów nie znamy. Obecnie Tira przebywa w woj. wielkopolskim.

Prosimy o pomoc w znalezieniu domu, choćby tymczasowego, gdzie Tira będzie mogła żyć bez lęku, otoczona troskliwymi opiekunami. Czysta miska, legowisko, spacery, ale przede wszystkim delikatna ludzka ręka wynagrodzą suni stracony na łańcuchu czas i pozwolą znów zaufać człowiekowi.

Oprac: Renata Kamińska

Dziękujemy Pani Kasi z Poznania i Panu Łukaszowi z Poznania za pomoc przy zabezpieczaniu suni.

Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.

Kontakt w sprawie adopcji:
608 391 927 (Ryszard), 573981988 (Kasia), 510957071 (Bernadetta), 503118003 (Marta),
✉ adopcje@labradory.org

Tira, labradorka w potrzebie Tira, labradorka w potrzebie Tira, labradorka w potrzebie Tira, labradorka w potrzebieTira, labradorka w potrzebieTira, labradorka w potrzebie

7 thoughts on “Labradorka Tira wyciągnięta z łańcucha dosłownie błaga o schronienie – nieaktualne”

  1. Witam,
    „Niestety nie mogą w nim mieszkać inne, małe ani średnie psy”
    Co to oznacza? Źle reaguje na inne psy?
    Pozdrawiam
    Arek

Skomentuj labradory.org Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *