List od Teodora

Labrador Teodor

Bardzo zaniedbany, oddany bo był za grzeczny i nie szczekał 🙁 Dobrze że znalazł natychmiast wspaniałą rodzinkę.

Nazywam się Teodor.
Pochodzę z małej wioski za Sierpcem, ale od 13 września 2017 jestem Warszawiakiem.
Miałem anemię z niedożywienia, mnóstwo pcheł, chore łapy, byłem smutny i przestraszony.

Pozdrawiamy.

Poprzedni wpis:
Ten labrador może trafić do pseudohodowli lub na łańcuch – nieaktualne

Teraz mam nową rodzinę, bardzo lubimy spędzać czas w kuchni… 🙂Labrador Teodor
Jestem zadowolony i wyluzowany.
Labrador Teodor
Odwiedzają nas goście i przywożą prezenty 🙂
Labrador Teodor
Mam nowych znajomych z osiedla… Bawimy się razem i jest wesoło 🙂Labrador Teodor Labrador Teodor
A jako „brunet wieczorową porą” zawsze jestem dobrze widoczny 🙂Labrador Teodor

5 thoughts on “List od Teodora”

  1. Wspaniałe wieści i fotki. Teodor jest piękny….kotki,rudaski też.
    Zawsze widok psów,żyjących w zgodzie z kotami bardzo mnie rozczula ???

  2. Teodorku, masz super Rodzinkę. Miło jest patrzeć na te koty obok Ciebie. Nie ganiasz za nimi, tylko żyjesz w zgodzie. Super. Życzę wszystkim samych dobrych chwil.

Skomentuj Iza Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *