POLA – 5 letnia, promieniująca wprost radością i uśmiechem labradorka wypatruje z nadzieja nowego domku – nieaktualne

Pola, labradorka do adopcji

Wyadoptowana. Będzie cudownym, domowym psem, bo może w swoim życiu już takim była.

POLA – ma ok. 5 lat, została w styczniu znaleziona, po prostu przybłąkała się, głodna i wyziębiona do gospodarstwa w okolicach Gostynia (Wielkopolska). Pozwolono jej zostać w tym gospodarstwie, ale jak to często bywa, nie zaproszono suni do mieszkania, tylko miała schronienie w pomieszczeniach gospodarczych i czekała na zwolnienie się miejsca w przytulisku
Obecnie sunia jest już w przytulisku, gdzie bardzo troskliwie, na ile czasu wystarczy, starają się nią zajmować wolontariuszki. Wszyscy w przytulisku są wprost zachwyceni Polą. Jest niezwykle pogodna, wesoła, przyjazna, taka rozmerdana labradorowa dziewczynka. Cały czas chciałaby przebywać w towarzystwie człowieka, pcha się wprost do przytulania i na kolanka.
Po prostu ogrom łagodności w każdym calu.

Nie wiemy i nie jesteśmy w stanie stwierdzić w warunkach przebywania suni w przytulisku, jaki jest jej stosunek do kotów, czy zachowuje czystość, czy zostaje sama w domu pod nieobecność opiekuna, czy potrafi jeździć samochodem. Ale patrząc w te cudne, pełne łagodności i oddania oczka, jesteśmy pewni, ze po krótkim okresie aklimatyzacji, będzie cudownym, domowym psem, bo może w swoim życiu już takim była.

Sunia jest zaszczepiona i odrobaczona.
Przebywa w woj. wielkopolskim

Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.

Kontakt w sprawie adopcji:
510957071 (Bernadetta), 573981988 (Kasia)
✉ adopcje@labradory.org

Pola, labradorka do adopcji Pola, labradorka do adopcji Pola, labradorka do adopcji Pola, labradorka do adopcji Pola, labradorka do adopcji Pola, labradorka do adopcji Pola, labradorka do adopcji Pola, labradorka do adopcji Pola, labradorka do adopcji Pola, labradorka do adopcji Pola, labradorka do adopcji

2 thoughts on “POLA – 5 letnia, promieniująca wprost radością i uśmiechem labradorka wypatruje z nadzieja nowego domku – nieaktualne”

  1. Dzwoniłam dziś w sprawie Poli -ślicznej biszkoptowej labki.Jestem z Łodzi.Kilka dni temu musieliśmy podjąć bardzo dla nas trudną decyzję o uśpieniu naszej kochanej 15-letniej suni Sary-labradorki.mieliśmy ją od szczeniaka.cała nasza rodzina przeżywa do dziś traumę,ale życie toczy się dalej.Nie mogliśmy pozwolić ,aby dłużej cierpiała.Miała chorą wątrobę,guzy,problemy z chodzeniem..iskra życia uciekała z dnia na dzień…
    Dzisiejszy telefon do Pani trochę mnie zirytował,czułam się jak na przesłuchaniu…
    Po przemyśleniu sprawy zrozumiałam ,że starannie wybieracie nowy dom dla psiaków.Fakt ,kolejny błedny wybór to kolejna trauma dla tych cudownych labków. Trafiła Pani jednak na osobę,która nigdy w swoim 45 letnim życiu nie skrzywdziła żadnego zwierzęcia i jest pełna pogardy dla zwyrodnialców którzy to robią.
    Cóż zrozumiałam,że nie przejdę przez Wasze Sito Weryfikacyjne.Mimo wszystko pozdrawiam.Miałam dobre intencje,chcąc przytulić do serca jedno z Waszym pokrzywdzonych słoneczek. Nie zależnie od Pani opinii na temat posiadania takiego psiaka w bloku gdzie faktycznie musi chodzić po schodach zamierzam związać się z kolejnym LABKIEM.
    Nasza sunia radziła sobie prawie 15 lat dopiero ostatnie m-ce były dla niej trudnością…
    Cóż jeszcze raz pozdrawiam i życzę samych takich uparciuchów jak JA Aga M.

    1. Witam, bardzo dziękujemy za w sumie ciepłe słowa. Cieszymy się, że mamy kontakt z osoba o tak ogromnym sercu dla zwierząt , znających rasę, której my jako wolontariusze poświęcamy cały nasz wolny czas. Nawet nie wie Pani jak koleżanka, która z Panią rozmawiała ucieszyła się z Pani telefonu i zainteresowania adopcja Poli i jakże była rozczarowana, ze niestety mieszka Pani na 3.piętrze bez windy. Gwoli wyjaśnienia : po wielu latach zajmowania się adopcja i pomaganiu tym bardzo często skrzywdzonym, porzuconym labkom w znalezieniu nowego domu, kierujemy sie zasada, że nie wyadoptowujemy labradora powyżej 1 piętra bez windy, ale nie mamy nic przeciwko zamieszkaniu psa w bloku czy w kamienicy, chyba , ze pewne predyspozycje psa skłaniają nas do szukania mu domu z ogrodem. Od wielu lat mamy bardzo wiele zgłoszeń i wprost błagania właścicieli labradorów, 8,9,letnich i starszych , którzy mieszkają z opiekunem na wyższych piętrach bez windy i nagle mają trudności z chodzeniem po schodach, Ile właścicielskich łez, których bylismy swiadkami, polalo sie juz, gdy wychuchane starsze psy szukały nagle nowych domów bez barier architektonicznych. A znalezienie domu dla starszego psa też wymaga czasu i wielu starań z naszej strony, bo mit młodości istnieje nie tylko wśród ludzi ale także wśród zwierząt. Gratulujemy Pani tej wspaniałej suni Sary, która dożyła bardzo sędziwego wieku bez większych problemów wspinania się po schodach, prawie że do końca swojego życia. Zawsze, ale to zawsze kierujemy się przy wyborze domu DOBREM PSA, a znając bardzo dobrze rasę może to dlatego nasze, jak to Pani nazwała ” sito weryfikacyjne” jest takie a nie inne. Pozdrawiamy

Skomentuj Agnieszka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *