Wyadoptowana. Nela – ciężko pracująca sunia.
Dotychczasowe życie Neli jest wyryte w jej wyglądzie i kondycji. Niedowaga, wisząca i chora skóra, wyciągnięte sutki, stan uszu świadczą o tym, że Nela ciężko pracowała na swoją „kromkę chleba”.
Pocieszające jest to, że nikt nie zdołał złamać jej psychiki. Nela uwielbia kontakt z człowiekiem, ma pozytywny stosunek do wszystkich napotkanych zwierzaków, spokojnie chodzi na smyczy. Sunia jest bardzo karna, podniesiona ręka, mop, miotła ją stresują, ale wystarczy łagodnie zareagować, a ogonek już merda w powietrzu. Nela obecnie uczy się bycia psem domowym, poznała już smak łóżka i legowiska, zaprzyjaźniła się z dźwiękiem otwieranej lodówki.
Nela musi jeszcze popracować nad pohamowaniem apetytu na kocia karmę, ludzkie obiady. Jakby chciała najeść się na zapas, żeby już nigdy nie zaznać głodu. Pracujemy też skutecznie nad utrzymaniem czystości w domu. Jak na psa, który w domu nie mieszkał nauka idzie bardzo sprawnie.
Sunia odwiedziła już Panią weterynarz, która zajęła się najpilniejszymi rzeczami, czyli profilaktyką, chorymi uszami i skórą. Jest to dopiero początek diagnostyki Neli, ale mamy nadzieję, że uda nam się nadrobić dotychczasowe zaniedbania i wyprowadzić ją na prostą.
Chcielibyśmy podziękować Panu Łukaszowi z Grudziądza za pomoc w postaci opłacenia transportu suni z Gliwic do Lubszy oraz zakup karmy.
Osoby zainteresowane adopcją prosimy o wypełnienie formularza zgłoszeniowego.
Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.
Wszystkie Nele są wspaniałe, chciaż dotychczasowe życie mojej Neli jest zupełnie inne ( oczywiście w pozytywnym znaczeniu).
Nela, na pewno znajdzie się szybko Człowiek dla którego zostaniesz najlepszą przyjaciółką do końca życia. Powodzenia.