Misiek, około roczny dzieciak prosi o dom ❤️ – nieaktualne

Misiek do adopcji

Wyadoptowany. Być może nietrafiony, przeterminowany prezent bożonarodzeniowy…

Wieści od Pani Basi z domu tymczasowego:

Misiek kilka tygodni błąkał się we wsi w woj, świętokrzyskim. Miejscowy nie kojarzyli psiaka, więc raczej wywalony. Misiek chodził po wsi prosząc o pomoc, miskę z wodą i jedzeniem. W końcu udało mu się zagościć na dłużej na podwórku starszych ludzi. To z pewnością uchroniło go przed śmiercią pod kołami auta. Rozcięta skóra na nosie i strach przed gwałtownymi ruchami mogą tylko świadczyć o tym, że łatwo nie miał. Około roczny psi dzieciak zamiast beztrosko bawić się z człowiekiem w domu musiał walczyć o przeżycie. Jemu się udało, został wypatrzony przez dobrych ludzi i trafił pod opiekę labradory.org. W domu tymczasowym Misiek uczy się wszystkiego, poczynając od zachowania czystości kończąc na rozkoszowaniu się urokami kanapy.

W trakcie kilkudniowego pobytu Misia w dt daje się zauważyć jego bezgraniczne zaufanie do człowieka. Misiek uwielbia wszystkich, do kobiet lgnie od razu, przy mężczyznach początkowo utrzymuje dystans. Zaletą Miska jest to, że nie skacze na człowieka, nie jest nachalny. Na koty zerka z zaciekawieniem, ale jak kot fuknie to Misiek delikatnie wycofuje się. Misiek wymaga jeszcze nauki chodzenia na smyczy.

Zapraszamy na film:

Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.

Kontakt w sprawie adopcji:
510957071 (Bernadetta), 573981988 (Kasia),
✉ adopcje@labradory.org

Misiek do adopcji Misiek do adopcji Misiek do adopcji

11 thoughts on “Misiek, około roczny dzieciak prosi o dom ❤️ – nieaktualne”

  1. Dzień dobry przepraszam że o tak późnej porze pisze ale chciała bym zapytać o pieseczka tego czarnego Miśka w jakim jest kolorze bo na zdjęciu nie za bardzo widać w jakim dokładnie jest wieku i czy akceptuje małe pieski w domu i jak jest z jego załatwianiem potrzeb fizjologicznych.Pytam dlatego że w domu mam już pieska maleńkiego Jorka suczek Emma i tak się zastanawiam czy nie będzie nimi kłopotów Emma mieszka w domu z nami ale i Misiek by się zmieścił oczywiście o ile będzie mógł zaakceptować Emmę bo ja nigdy nie miałam psa na łańcuchu i nigdy nie chce mieć miałam dwa duże psy które nie mieszkały w domu ale nie z naszego wyboru to one wybrały ogród kojec z ocieplana buda gdzie kojec był cały czas otwarty małe dzieci moje bawiły si w ogrodzie A psy A kojcu patrząc ja się dzieci bawią Gdy chłopcy dorośli sytuacja się zmieniła psy przychodziły do domu i dobrze się w nim czuły pierwszy Matrix czarnypodpalany owczarek niemiecki krudko włosy w roku 2011 zachorował miał zabieg wycinanie mięśni przywodzacych bo bez tego nie mógł chodzić na tylne łapy drugi to Matrix czarny podpalany duży 70 kg owczarek miał piękna długa sierść kochany był dla wszystkich nk ale zachorował i odszedł od nas

    1. Witam, Misiu jest kolory czarnego, ale ma jeszcze mnóstwo podszerstka, który musi być systematycznie wyczesywany.
      Misiu jest bardzo młodym psem ok 1 roku, mieszka w domu z sunią labradorką i kotkami.
      Nie wydajemy psów do kojca nawet otwartego i budy, nawet ocieplanej. Jeśli ma Pani budę i kojec w ogrodzie, to taki dom nie zostanie zaakceptowany do adopcji naszego podopiecznego

  2. Chętnie przygarniemy Miśka mamy w domu suczkę Perłę 3letnią mamy podwórko ale nasza jest w domu

  3. Bo kojec jest dla dzikiego zwierza.A u nas, w cywilizowanym niby kraju, paradoksalnie łańcuch został ochoczo i powszechnie zamieniony na taką właśnie żelazną lub betonową klatę, gdzie odizolowane na amen od ludzi psy wyją z samotności i kręcę się wokół własnego ogona. Tego nie da się pojąć.Uświadamiajcie tych kmiotów, że kojec to nie ekstrawaganckie mieszkanko, tylko perfidne,cierpiętnicze psie więzienie.Walczcie Państwo przede wszystkim o czynne egzekwowalne prawo w obronie czworonogów.Mówcie tej gawiedzi, że pies to wyzwanie,obowiązek,odpowiedzialność, i.. koszty.Także wysokie koszty leczenia. Mam wrażenie,że większość jakby w ogóle o tym nie myśli.Inaczej nie zmienimy świadomości. Więc pomimo naszych tak gorących serc ,naszej wytrwałej pracy, liczba skrzywdzonych zwierząt wcale nie będzie w kraju malała.Pozostaję z wyrazami szacunku.AS.

  4. Witam mieszkamy sami, dzieci mamy dorosłe, mamy dom z ogrodem i całe mnóstwo miłości którą chcielibyśmy obdarować bliżniego

Skomentuj Romek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *