Wyadoptowany. Szukamy dla Miłoszka koniecznie domu z ogrodem, z dala od wielkomiejskiego ruchu.
Miłoszek ma ok. 3,5 roku i został uratowany ze schroniska o bardzo złej sławie. Nie znamy jego przeżyć sprzed umieszczenia go w schronisku ale możemy sobie tylko wyobrazić, że zostawiły na nim piętno do dzisiaj. Po zabraniu go z tego miejsca był sparaliżowany strachem, bał się poruszyć, gdy przywieziono go do hoteliku. Do dzisiaj boi się niestety wszystkiego co nowe i czego jeszcze nie zna. Liczymy, że cierpliwy opiekun nauczy go szybko odpowiednich zachowań. Powoli uczy się chodzenia na smyczy, bo założenie szelek i dopięcie smyczy wywoływało u niego totalny bezruch. W ogrodzie na wolnym wybiegu czuje się jak ryba w wodzie, szaleństwom i bieganiu nie ma końca.
Niezwykle przyjazny do człowieka, jego labkowe serducho tęskni za jego dotykiem, mizianiem i przytulaniem. Tymczasem Miłoszek mieszka w hoteliku z innymi psami, które traktuje wybiorczo, unika większych od siebie, boi się ich, natomiast chętnie bawi się z psami swoich gabarytów. Stosunek do kotów – nieznany.
Szukamy dla Miłoszka koniecznie domu z ogrodem, z dala od wielkomiejskiego ruchu, w którym piesekk się nie odnajdzie, cierpliwych, kochających zwierzaki opiekunów, którzy będą pracować nad dalszym rozwojem labka. A on na pewno odwdzięczy się uśmiechem i przywiązaniem.
Miłoszek jest zdrowy, zaszczepiony, odrobaczony, zachipowany i wykastrowany.
Przebywa obecnie w woj. wielkopolskim, powiat kępiński.
Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.