Labrador wyadoptowany.
Trochę leczymy jeszcze uszka, ale reszta w doskonałej formie. Więcej biegam, bawię się z Inką, a w domu jestem pieszczoch nieprzecięty.
Marley wie do czego służy obroża i szelki, smycz jest dla Niego naturalnym oprzyrządowaniem i potrafi się na niej zachować. W kontaktach z innymi psami lubi sobie szczeknąć, ale bez agresji, raczej jest to forma stwierdzenia „Hej, ja tu jestem!”. Dzieci toleruje, nawet w bliskiej odległości, kocich testerów pod ręką nie było. W podróży to pies – ideał – wsiada sam, leży grzecznie i nawet po posiłku nie ma żadnych sensacji.
Witam. Gdzie obecnie znajduje się piesek?
W domu tymczasowym w Kępnie
Proszę o informacje czy Marley znalazł juz dom ?
Marley jest w trakcie procesu adopcyjnego, nie jest jednak on jeszcze zakończony
Proszę o informację jeśli adopcja nie dojdzie do skutku