Wyadoptowany. Wieści z domu tymczasowego.
Pierwsza noc Marcelka w nowym domu, przebiegła w miarę spokojnie, trochę sapał , piszczał i wył , ale myślę, że to było związane ze stresem, ponadto 2 psy, 2 koty, które całą noc się przemieszczały nie można było nad tym zapanować. Marcel chodził za nimi, nawoływał, ale w końcu zasnął i spał grzecznie do rana. Myślę, że kolejne noce będą już spokojniejsze. Najważniejsze jest to, że Marcel przespał całą noc i nie było żadnych problemów z zachowaniem czystości.
Pies, który prawdopodobnie nie mieszkał w domu (świadczy o tym ślizganie się na kafelkach i panelach, zaciekawienie sprzętami domowymi, telewizorem) od razu załapał, że w domu trzeba umieć zachować czystość. Przyjaźń z kotem kwitnie, dziś były już nawet pierwsze tulanki. Marcel jest też psem prodziecięcym, wciska pyszczek między siatkę, aby zostać chociaż trochę pogłaskanym przez dzieci. Dziś już słyszałam, że od chłopaków grających w piłkę dostał ksywę „Labradoro Marcello”. Marcel dziś też dostał swoją piłeczkę, jeszcze nie umie się nią bawić, ale obserwuje moje sunie, więc myślę, że niedługo będzie za nią biegał.
STOWARZYSZENIE DOGRESCUE
62 1600 1462 1025 2490 0000 0001
tytułem : Darowizna na cele statutowe ,Jest taki Pies -staruszki
Marcel jest pod opieką Labradory.org i Pani Katarzyny Gortal.
Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.
Śliczny i kochany pieseczek !!! Domku PRZYBYWAJ !!! ….
Fajna ta przyjazń z kotem … 🙂 aż miło popatrzeć 🙂