Województwo opolskie.
Oddany dzisiaj do schroniska z powodu alergii dziecka. Dwuletni labrador wychowany w domu, z dzieckiem. Grzeczny, w domu nie niszczy, typowy pieszczoch. Teraz wyczekuje nowego domu zza schroniskowych krat. Zdjęcia „domowe” pochodzą od byłej już właścicielki.
Miejskie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Opolu
ul. Torowa 9
Tel. (77) 4545-902
Źródło: Facebook
Ogłoszenie grzecznościowe.
Co za potwory!!!!oddac przyjaciela do schroniska. Moj syn ma alergie na psy. Odczulamy go. Mieszkamy z psem i nic sie nie dzieje!!!ludzie opanujcie sie. Kazdy pretekst jest dobry aby pozbyc sie klopotu. Nie rozumiem??????.oby bidulek szybko znalazl fom.
Mogę zrozumieć, że alergia może być powodem rozstania się ze swoim przyjacielem-członkiem rodziny,mogę zrozumieć,że nie ma innego wyjścia,niż szukanie nowej rodziny.
Wyobrażam sobie jakie to trudne dla Normalnych, Świadomych i pelnych miłości LUDZI…..
Aleeeee NIE rozumiem jak można zaprowadzić Swojego Psa do schroniska !!!!!! ??
Ktoś powie lepsze to,niż porzucenie… Zapewne tak, ale moje wyobrażenie o odpowiedzialności za żywe stworzenie jest inne ….
Obyś sierściuszku szybko „wyrwał się” zza krat.
Słyszałam, że jak się ma alergie na sierść psa i w domu psa to ten pies dziala na alergika jak autoszczepionka. Lekarze dają takie ulotki jak masz kurz na rostocze to się pozbyj psa i kota bo one w sierści maja rostocze. Powiedziałam mojej lekarce, że się nie pozbedne zwierząt to ja zatkało. Bardziej mi szkodzi smog krakowski, niż zwierzeta. Nie potrafilabym pozbyć się moich kotek i psa. A tu sru i już nie ma labradora.
Sierściuszek właśnie został zaszczepiony, podobno jest już zarezerwowany, ale musi odczekać na kastracje za jakieś 2 tyg. ( informacja ze schroniska w Opolu )
Dokładnie na alergię są leki A nie pozbycie się psa. Chociaż nie wiem co by się działo w życiu nie oddam nikomu mojego labka, jest dla nas najukochanszym przyjacielem mimo iż czasem wchodzi na głowę.
Słyszałam, że jak się ma alergie na sierść psa i w domu psa to ten pies dziala na alergika jak autoszczepionka. Lekarze dają takie ulotki jak masz kurz na rostocze to się pozbyj psa i kota bo one w sierści maja rostocze. Powiedziałam mojej lekarce, że się nie pozbedne zwierząt to ja zatkało. Bardziej mi szkodzi smog krakowski, niż zwierzeta. Nie potrafilabym pozbyć się moich kotek i psa. A tu sru i już nie ma labradora.
Dzień dobry, chciałam sie dowiedziec o losy tego Labradora. Czy znalazł juz dom?
Pies dalej jest do adopcji
CZY nadal oczekuje na nowy czarny labrador (oddanego przez właścicielkę z powodu allergii dziecka) Chętnie go zaadoptuję. Będzie miał pełny miłości , godny dom i warunki do życia. Czekam na informację.
Z wyrazami szacunku. BW.