Pilnie poszukuje się domu dla 8-tygodniowego labradora biszkoptowego z Poznania – nieaktualne

NIEAKTUALNE. Piesek jest zdrowy, zaszczepiony, odrobaczony… W obecnym domu nie może zostać.

Pilnie poszukujemy domu dla 8-tygodniowego labradora biszkoptowego z Poznania.

Piesek jest zdrowy, zaszczepiony, odrobaczony…
W obecnym domu nie może zostać.
Adopcja na terenie Poznania i okolic. Oczywiście adopcja TYLKO do domu, mieszkania (nie wydajemy psiaków na dwór)!
Bardzo prosimy o kontakt pod nr telefonu:
5….. – Ania
5….. – Karolina
5….. – Agnieszka

źródło: facebook

Ogłoszenie grzecznościowe.

19 thoughts on “Pilnie poszukuje się domu dla 8-tygodniowego labradora biszkoptowego z Poznania – nieaktualne”

    1. Ja pojechałam po swojego psiaka do Poznania,a miałam aż 220km w jedną stronę ? z tego co wiem to też organizują transporty ?

  1. Bardzo bym była chętna.moje dzieci marzą o takim psiaku.ja jestem z Warszawy ale może jakoś transport by się znalazł.

      1. moje dzieci maja psa. tez labradora… pies jest jak rodzina krzywda jej sie nie dzieje sama domaga sie zabaw z dziećmi. starszaja corka jest nauczona codziennie karmic dawac wody. Nauczolo ja to obowiazku i systematycznosci. Chcialaby tez z psem wyjść sama ale gabaryty i jak to labrador na w naturze glupawke nie pozwalam jej

    1. Puknij się w lep. I te swoje dzieciaczki też. Pies to nie zabawka. A jak on się znudzi to co wyrzucisz go bo dzieci się już nie bawią? To świadczy tylko o Twojej głupocie a dzieci później będą takie same głupie jak ty. Jak nie wiesz jak się dzieci wychowuje i jaki zabawki należy im kupować to po co robiłaś dzieci ? Czy też są wpadka? Pies to nie zabawka.

      1. Bibis Tobie również radzę się puknac w ten pusty łeb. Przede wszystkim czytamy ze zrozumieniem nim zaczniemy się wypowiadać na dany temat.

  2. Żal mi tych ludzi co biorą sobie psa a później sobie z nim nie radzą i oddają innym. Sam wziąłem labladora już od drugiej rodziny z poznania bo za ciężko było im wychodzić z nim na spacer. Co czuje taki psiak? Nasz dopiero po dobrym roku pozwolił się głaskać i przytulać.Ludzie pomyślcie 10 razy zanim zdecydujecie się na tak wielki obowiązek. A dzieci jak to dzieci , znudzi im się po 2-3 miesiącach.

  3. Czytam te komentarze negatywne dotyczące dzieci i nie nie wierzę w to że ci którzy piszą to mieli własne dzieci wychowujące się z psami. Ja miałam od dziecka psa , moje dzieci także były chowane od zawsze z psami i wyrosły na bardzo wrażliwe i odpowiedzialne osoby .

  4. Dostałam psa na szóste urodziny. Był ze mną przez 12 lat. Bera była moją najlepszą przyjaciółką. Jak chorowałam, jak byłam smutna, jak zmarł mój Tata. Zawsze była moja, ale opiekowali się nią tak na poważnie moi rodzice, bo byłam za mała. Potem z Mamą opiekowałyśmy się nią razem. Berka była moją największą miłością dzieciństwa. Zmarła na moich kolanach jak miałam 18 lat. Dzisiaj mam 45 lat i mamy z mężem Kocura BOMBLA i Sunię NIUT, które też, jak ja z Berką, wychowywały się z naszym dzieckiem, a my dbaliśmy o nie, jak mała nie dawała rady.
    Tak powinien wyglądać dom z dziećmi i Psem.

  5. Bardzo chętnie przygarniemy go mamy 12to letniego czarnego. Od początku jest w domu. Mieszkamy na wsi jest duży ogród. Kochamy Lsbradory. Będzie u nas szczęśliwy.

Skomentuj ... Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *