Karmen, porzekochana labradorka za tęczowym mostem

Karmen

Pokonał ją nowotwór ?

Dostaliśmy maila o następującej treści:

Dwa lata temu adoptowaliśmy Karmen ze schroniska. Pies wielkości oraz urody labradorki obecnie ma około 5 lat. Jej stan był opłakany: zawansowana grzybica skóry , złamana łapa i kilka dolegliwości pobocznych. Mimo tego, że Karmen wg pewnego weterynarza, kwalifikowała się do uśpienia, wykazywała wielką chęć życia i wspaniałe usposobienie.

Po adopcji przeprowadziliśmy badania i okazało się, iż Karmen jest alergikiem i stąd biorą się wszystkie problemy . Karmen jest uczulona na m.in. mięso kurczaka.

Po pewnym czasie udało się uzyskać informacje o przeszłości psa. Okazało się, że Karmen ostatni rok swojego życia żyła jako „pupil” ludzi, których określić należy jako „margines społeczny”. Efektem takiej sytuacji była konieczność życia na ulicy. Karmen sama musiała zdobywać pożywienie, co wiązało się z zaopatrywaniem się w jedzenie pośród pobliskich śmietników. Jedzenie odpadków spowodowało szybki rozwój choroby skóry. Pożywienie pozyskiwane „na mieście” spowodowało reakcję alergiczną i rozpoczęcie rozwoju choroby skóry. Złamanie łapy najprawdopodobniej było przyczyną potrącenia przez samochód.
Tyle historii.

Obecnie:
Udało się wyleczyć grzybicę oraz doprowadzić do zrostu kości łapy, który spowodował normalne funkcjonowanie. Po złamaniu pozostało jedynie delikatne zgrubienie łapy jednak motorycznie jest w pełni sprawna.

Karmen jest psiakiem niesamowicie zrównoważonym (pewnie nauczyło ją tego życie na ulicy). Sunia doskonale dogaduje się z innymi przedstawicielami swojej rasy oraz z innymi zwierzętami. Ma nieprzeciętne wyczucie hierarchii . Potrafi doskonale zaadoptować się do nowych sytuacji. W przypadku prób dominacji przez drugiego psa wycofa się, jednak będzie szukać ponownego kontaktu. Jeżeli kolega lub koleżanka pozwolą na kontakt natychmiast go podejmuje.

W kontaktach z ludźmi jest bardzo delikatna. Ma stały kontakt z małymi dziećmi w stosunku do których okazuje wielką ostrożność.

Karmen zna podstawowe komendy (siad, leżeć, podaj łapę, zostań), na spacerach jest grzeczna jednak troszkę ciągnie, po przywołaniu przychodzi do „nogi”. Pozostawiona w zamkniętym domu nigdy nie wyrządziła żadnej szkody, jednak pod nieobecność domowników nie odmówi sobie drzemki na kanapie. Jest naprawdę bardzo inteligentnym psem.

Sytuacja życiowa zmusiła nas do konieczności znalezienia dla Karmen nowego DOMU. W związku z tym bardzo proszę o pomoc w znalezieniu nowego Domku dla Karmen.

Idealną sytuacją byłoby adoptowanie Karmen przez ludzi posiadający choćby mały przydomowy ogródek, ponieważ sunia uwielbia przebywać na powietrzu, ale w większym mieszkaniu również znajdzie swoje miejsce.

To chyba tyle najważniejszych informacji o Karmen. Oczywiście osobom mogącym adoptować Karmen przekażę szczegółowe informacje bezpośrednio – zależy mi na świadomej decyzji.

Mam pełna świadomość, że mój list będzie opublikowany i wyrażam na to zgodę. Zapewne moja decyzja spotka się z wielką krytyką, szczególnie osób, które nigdy nie były w sytuacjach trudnych lub osób, które zwierzęta adoptują wyłącznie w komentarzach na Facebooku, jednak nie zamierzam opisywać jakiejś płaczliwej historyjki dla złamania serca.

Dla mnie najważniejsze jest znalezienie nowej Rodziny dla Karmen i jeżeli to pomoże to mogę poddać się nawet publicznej chłoście.

Z góry dziękuję za pomoc
Marcin

Sunia jest wspaniałą labradorką, jest wychowywana z dziećmi, więc jak najbardziej wskazany jest tu dom z dużą rodziną 🙂

Pan Marcin to wspaniały człowiek, zawsze pomagał jak tylko mógł labradorom w potrzebie i wolontariuszom. Adoptowane przez niego psy to albo psy po przejściach, albo z nieciekawych schronisk. Jeśli taka osoba musi oddać swojego psa do adopcji to nie ulega wątpliwości, że innego wyjścia nie ma i dzieje się to tylko dla dobra zwierzęcia.

Ogłoszenie grzecznościowe.

Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.

Kontakt w sprawie adopcji:
608 391 927 (Ryszard),
✉ adopcje@labradory.org

Karmen, labradorka do adopcji Karmen, labradorka do adopcji Karmen, labradorka do adopcji

15 thoughts on “Karmen, porzekochana labradorka za tęczowym mostem”

  1. Pamiętam Karmen ze zdjęcia kiedy miala chora skórę..Wygląda ślicznie. Mam nadzieję że znajdą się równie cudowni ludzie jak pan Marcin i pokochaja ja. Panie Marcinie z jakąkolwiek sytuacją życiową sie pan zmaga trzymam kciuki żeby wszystko się udało:) Pozdrawiam i powodzenia dla Karmen.

    1. Psów na pewno, ale co do kotów to nie wiemy, chociaż prawdopodobnie nie miała by problemu

  2. Moim zdaniem to wspaniałe,że szuka pan nowego domu
    dla psa. To świadczy o uczciwości i wrażliwości 🙂

  3. Witam, sama się zastanawiałam nad adopcją Karmen, piękny mądry pies. Miałaby dużo ruchu na świeżym powietrzu nad morzem. Ale mam labradorke w podobnym wieku która jest bardzo rozpieszczona i nie wiem jakby zareagowała na nowego członka rodziny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *