Zostaną już razem na stałe.
Od kiedy został znaleziony minęło już kilka tygodni ale po Henia nikt się nie zgłosił, więc Henio zostaje u nas, oficjalnie i już na stałe J.
W czasie pobytu z nami Henio „zaliczył” kilka wizyt u weterynarza, trzeba go było zaszczepić, miał też drobne kłopoty z uszami, ale teraz jest już zdrowym i bardzo wesołym psem.
Bardzo szybko się zadomowił w nowym miejscu, nauczył nowego imienia i… polubił leżenie na kanapie, najchętniej razem z naszą labradorkę Dyzią. Co prawda cały czas uważa że „szkoda dnia” i rano przychodzi przywitać się zdecydowanie za wcześnie, ale i w tym temacie jest coraz lepiej J.
Bardzo dobrze dogadał się z naszą Dyzią, czasami może jest trochę zbyt natarczywy w swoich zalotach ale widać że psy się polubiły i chętnie przebywają w swoim towarzystwie.
Bardzo cieszymy się że zyskaliśmy nowego członka rodziny. Jestem pewna że będzie nam razem dobrze!
Pozdrawiam serdecznie,
Magda
Poprzednie wpisy:
Biszkoptowy Henio i Dyzia
Znaleziony młodziutki labrador
Pięknie razem wyglądają 🙂 Niech Wam się razem szczęśliwie żyje.
Piękna para – Henio i Dyzia. Niech Im się dobrze wiedzie.
Piękna para życzę Wam wspaniałych długich lat razem …….
Piękny widok dwie ” miniaturki” na kanapie, do lipca ub. roku też miałam dwie „miniaturki” na kanapie i w łóżku, od lipca tylko jest już niestety jedna.
Słodkiego życia dla psiaków i ich opiekunów:) pozdrawiam
Sąsiadów pozdrawiają Toska i Misia