Hektor, 4,5 miesięczny labrador do adopcji – nieaktualne

Hektor, labrador do adopcji

Wyadoptowany. Czy Hektor znajdzie szczęśliwe miejsce na ziemi?

Jest aktywnym, wesołym i żywiołowym chłopcem. To jeszcze dziecko, więc siusia, rozrabia, podgryza i niszczy. Rozpiera go energia i nie znosi nudy. Przed nim nauka czystości, chodzenia na smyczy i wypracowanie dobrych manier. SZUKAMY rozsądnych domów gotowych na problemy i otwartych na pracę z psem. Chcielibyśmy, żeby Hektor znalazł swoje miejsce na ziemi, gdzie będzie szczęśliwy i otoczony bezwarunkową miłością. Nie szukamy domów gdzie pies będzie mieszkał „na podwórku” albo w kojcu czy budzie… Nie szukamy domów, które oczekują „psa idealnego”. Nie szukamy domów, gdzie potrzebny jest pies „do dzieci”. Nie szukamy domów, które uważają, że szczeniak wychowa się sam.

Pies to nie zabawka, więc zależy nam, żeby trafił do odpowiedzialnych ludzi, którzy zdają sobie sprawę jak wygląda codzienne życie z psim MALUCHEM. Obowiązuje procedura adopcyjna i kastracja w odpowiednim wieku. Pies przebywa w woj. śląskim.

Osoby zainteresowane adopcją prosimy o wypełnienie formularza zgłoszeniowego.


Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.

Kontakt w sprawie adopcji:
510957071 (Bernadetta), 573981988 (Kasia),
✉ adopcje@labradory.org

Hektor, labrador do adopcjiHektor, labrador do adopcji

15 thoughts on “Hektor, 4,5 miesięczny labrador do adopcji – nieaktualne”

  1. Czyli czego szukacie? Bo na razie wypisaliscie czego nie szukacie.i koniec końców pies wyląduje w budzie w schronisku.wiele psów takie różne fundację tak właśnie krzywdzą bo tak przebierają że pies ląduje w schronisku bo nikt go nie weźmie.potraficie zniechęcić każdego.ciekawe czy wy też macie takie warunki jakich oczekujecie od innych.nikt nie żyje w próżni tak jakbyś od chcieli.a to nie wolno mieć dzieci,a to nie wolno pień płytek na podłodze bo się pies poslizgnie,a to siatka ma mieć 2 metry a nie metr siedemdziesiąt.ludzie! W domach dziecka nie mają takich wymagań gdzie adoptuje się człowieka.mozna mieć płytki ,dzieci i ogrodzenie na półtora metra i kochać tego psa jak samego siebie.

    1. Oni , czyli labradory .org to bardzo odpowiedzialna organizacja . W tym wypadku myśle ,ze ogłoszenie pochodzi od rodziny , która nir sprostała trudom wychowania szczeniaka ., sama odoptoealam właśnie od nich mojego ukochanego Maxa . Wtedy to było psie dziecko , które mijało 8 tygodni . I jeszcze sama nie wiedziałam co mnie czeka . I się doczekałam pogryzionych mebli wiekowych . Wiec duża szkoda . Ale kocham go nad życie , a na meble już nie patrzę . Potem przyszła moja niepełnosprawność i psy już nie chodzą na spacery . Maja tyllko ogród do dyspozycji .
      Tak wiec . Rodzina której szukają to osoby świadome zniszczeń . Tego ,, ze poes będzie ciągnął na początku spaceru . I tego , ze pies to nie zabawka czyli bierzcie psa nie na prośbę dzieci ! Tylko wy jako rodzice podejmujecie się odpowiedzialności za to życie . Jak również nie pozwalacie wkładać psu palcu do oczu ani masa ,,ani ucha swoim pociechom jeszcze raczkującym , bo nawet taki cierpliwy Ire jak labrador może ugryźć w obronie swojej godności . A potem jest alarm ns cała Polskę , ze pies pogryzł dziecko . Tego chce ta fundacja jrstem o tym przekonana . Odp dla Bartek

    2. Dzień dobry. Wystarczy przeczytać tekst ze zrozumieniem. W ogłoszenie jest napisane jakiego domu szukamy . Jeżeli jest poważnie zainteresowany adopcją zapraszamy do wypełnienia zgłoszenia.

    3. Komentarz totalnie bez sensu napisane jest wyraźnie czego należy się spodziewać po szczeniaku labradora ten pies dlatego jest tam gdzie jest bo ktoś myślał że kochana pluszowa zabawka sama się wychowa i będzie tylko słodka a jak okazało się inaczej to trzeba się go pozbyć a odpowiedź na pana pytanie czego wy szukacie jest prosta najlepszego domu dla tego psa bo to nie zabawka a to że pana zniechęcili jest najlepszym dowodem na to że mają rację i pan się totalnie nie nadaje żeby go adoptować .

    4. Czytamy ze zrozumieniem🙄
      Szukają świadomego domu który zna specyfikę rasy i związane z nim problemy które mogą się zdarzyć teraz w wieku szczenięcym jak i na starość. Po Pana wypowiedzi jedno co mogłabym Panu zaproponować to pluszowego misia. Całe szczęście, że są restrykcyjne procedury co do adopcji zwierząt bo takie „kwiatki” za wczasu wychodzą. A jeśli chodzi o adopcję dziecka to kolejny raz mało Pan wie o procedurach i czasie oczekiwania na adopcję. Proszę się więcej nie wypowiadać bo bzdury Pan wypisuje. Nie pozdrawiam

    5. Zgadzam się w 100 % i bardzo mi się to nie podoba !
      Sama mam dwa cudne labki które są dla nas całym światem ale nawet mimo pokładów miłości i miejsce kt mogłabym dać tez bym się zniechęciła !!!

  2. Nie przesadzaj, też adoptowałam z tej fundacji psa, i jeśli widzą że jesteś odpowiednim człowiekiem i dasz psu odpowiednie warunki a przede wszystkim kochasz zwierzęta a to da się wyczuć po pierwszej rozmowie telefonicznej to nie masz się o co martwić.

  3. Moim zdaniem to bardzo ważne, by jasno określić oczekiwania of „rodziny” adopcyjnej psa.
    Pies też ma uczucia… tym bardziej szczeniak nie rozumie do końca co można a czego nie… psiaka trzeba wychować, nauczyć, pracować nas nim.
    Z drugiej strony nie każdy kto trzyma psa w końcu czy w budzie jest zwyrodnialcem…
    Do ludzi też trzeba podchodzić indywidualnie, dać szansę każdemu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *