Wyadoptowana. Sunia świetnie odnajdzie się w aktywnej rodzinie.
Dori została porzucona w jednej radomskich wsi, zagłodzona, biedna, wystraszona. Zaopiekowaliśmy się Dori, dostała oprócz smakowitego jedzenia, ciepłego miejsca do spania także pomoc behawioralną. Już w ciągu kilkunastu dni zaczęła się otwierać i ufać człowiekowi. Jest sunią niezwykle radosną, wpatrzoną w opiekuna. Jest przyjacielska, ciekawa świata i chętna do współpracy. Uwielbia być blisko swojego człowieka. Szybko się uczy. Ładnie chodzi na smyczy, nie ciągnie. Na spacerach, bardzo chętnie wita się z innymi ludźmi, w sumie się pilnuje, dopóki nie zwęszy jakiegoś jedzenia, np. chleba wyrzuconego dla kaczek czy gołębi, wtedy zapomina o przychodzeniu na zawołanie. Jak przystało na labradorową młodzież bardzo lubi wszelkie zabawy, szczególnie z piłką, kocha wprost aportować. Zero agresji w stosunku do innych psów, lubi też koty. Ze względu na utrzymujący się u Dori nadal syndrom głodzonego psa, sunia wręcz w błyskawicznym tempie pochłania pokarm, więc zalecana jest dla jej karmienia miska zwalniająca jedzenie. Dori jest bardzo żywiołowym labkiem, nowi opiekunowie powinni zdawać sobie sprawę, że to młodziak, który nie zdaje sobie sprawy ze swojej wagi. Okazując radość skacze i szaleje nie zważając na to co ma obok, wiec nie jest polecana do domu z małymi dziećmi.
Szukamy dla niej odpowiedzialnej rodziny znającej potrzeby rasy „od podszewki”. Zależy nam, żeby nowy dom, oprócz opieki i miłości, potrafił zapewnić Dori stabilizację. Sunia jest bardzo inteligentnym psem, wystarczy odpowiednio ukierunkować jej żywiołowość i naturalną ciekawość świata. Sunia świetnie odnajdzie się w aktywnej rodzinie, gdzie będzie mogła we wszystkim towarzyszyć opiekunom . Pamiętajmy, że pies to nie zabawka – prosimy o odpowiedzialne decyzje. Dori jest zaszczepiona, zachipowana, w najbliższych dniach będzie wysterylizowana. Przebywa w Łodzi.
Osoby zainteresowane adopcją prosimy o wypełnienie formularza zgłoszeniowego.
Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.
Siódme zdjęcie :
Brudny pies to szczęśliwy pies :)!
Chętna ale dopiero w lipcu.