KTO POKOCHA MAŁĄ DIANĘ? (+FILM) – nieaktualne

Diana, labradorka do adopcji

Wyadoptowana. Wszystkie dzieci nasze są… te psie również! ❤️

Nie dalej jak kilka dni temu był Dzień Dziecka. I jak to w piosence – „wszystkie dzieci nasze są”, te człapiące na czterech łapach również! Takim psim dzieckiem jest nasza mała Diana, około 8-miesięczna jasnowłosa labradorka, pełna szczenięcej niewinności, z nieustannie śmiejącym się pyszczkiem.

Jak już wiecie z wcześniejszego wpisu, Diana jest chora. Jej losy – w dużym skrócie – potoczyły się tak, że jako kilkumiesięczny szczeniak znalazła się w cudownym Domu Tymczasowym w Katowicach. Już te parę tygodni temu wiadomo było, że pod względem zdrowotnym coś jest „nie tak”. Diana została poddana badaniom i niestety – zdiagnozowano u niej hipoplazję móżdżku, schorzenie neurologiczne, do którego doszło jeszcze na etapie prenatalnym. Jego przyczyn mogło być wiele – zakażenie bakteryjne lub wirusowe, uraz, niedożywienie. Czym charakteryzuje się to schorzenie? W skrócie trudnością z zachowaniem odpowiedniej koordynacji ruchów. I to jedno zdanie obrazuje zachowanie Diany. Sunia chodzi, ale… wężykiem, od lewej do prawej. Za piłeczką biega, ale potrafi zaliczyć przy tym parę fikołków. Gdy siedzi i za bardzo się ucieszy, to zaczyna bujać się na boki. Jednocześnie pięknie chodzi na smyczy, potrafi zaliczyć nawet godzinny spacer. Na minus jest to, że na to schorzenie nie ma lekarstwa. Na plus z kolei to, że nie będzie się pogłębiać z wiekiem. Diana uczy się po prostu żyć ze swoją niepełnosprawnością i póki co daje sobie radę. Abstrahując od tego – Diana to żywe i kochane srebro. Jest bardzo radosna i wesoła. Na spacerze nie odpuści przywitania z żadnym psim ziomeczkiem. Potrafi zostać sama w domu przez godzinkę i nie przeprowadzić demolki, co jednak często zdarza się labkom w jej wieku. Panuje nad swoimi potrzebami fizjologicznymi, umie je sygnalizować. Poza wspomnianymi problemami związanymi z hipoplazją móżdżku nic jej nie dolega – jest niemalże prawdziwym labradorem z krwi i kości, śliniącym się na każdy jadalny kąsek 🙂 Ma jedną jedyną fobię – boi się klatki schodowej w bloku. Być może to jakiś „zły demon” z przeszłości?

Jak wspomnieliśmy, Diana przebywa teraz w Domu Tymczasowym, ale cały czas szukamy dla niej Domu Stałego – wspaniałych ludzi, którzy zaopiekują się nią i pokochają jak członka rodziny. To co ważne – Diana potrzebuje świadomych opiekunów, którzy nie pozwolą jej na złapanie nadwagi oraz zapewnią odpowiednią dawkę ruchu, co pomoże jej po prostu dobrze funkcjonować mimo choroby.

Najważniejsze jest to, że udało się Dianę zdiagnozować i wreszcie wiadomo, co jest przyczyną jej braku stabilności i problemów z koordynacją ruchów. I właśnie na ten cel – pokrycie kosztów związanych z uzyskaniem diagnozy postanowiliśmy uruchomić zbiórkę na pomagam.pl. Będziemy wdzięczni za każdą formę wsparcia!

Oprac. P. Wasilewska

Zapraszamy na film:


Aby pomóc niepełnosprawnej labradorce stworzyliśmy zbiórkę:

POMAGAM.PL

Można też  jej pomóc w powrocie do normalnego życia poprzez wpłaty na nasze konto:

PKO BP 39 1440 1185 0000 0000 1729 5136
z dopiskiem Diana


Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.

Kontakt w sprawie adopcji:
573981988 (Kasia), 510957071 (Bernadetta)
✉ adopcje@labradory.org

Diana, labradorka do adopcji Diana, labradorka do adopcji Diana, labradorka do adopcji Diana, labradorka do adopcji Diana, labradorka do adopcji Diana, labradorka do adopcji Diana, labradorka do adopcji

10 thoughts on “KTO POKOCHA MAŁĄ DIANĘ? (+FILM) – nieaktualne”

  1. Cześć . Chciałam Wam polecić dr. Bochenska z Wrocławia . U nij diagnozowałam Maxa . Pani dr ma specjalizacje z neurologii i jest rehabilitantem psów sportowych .
    Trzymam mocno kciuki za cudownego opiekuna i grosik poszedł .

  2. Czy dwa inne sunie labkowe na dużym ogrodzie to nie za bardzo aktywnosci na codzień dla Diany??

  3. Sunia jest kochana, nawet w tej chorobie ?. Taka słodka do przytulania i kochania jeszcze bardziej. Mam już dwa labradory, jeden z odzysku drugi ze strony o labradorach ze schroniska 550 km jechałam w jedna stronę po nią i to nie młoda ok 7 lat miała jak ją za brałam. Zmierzam do tego że warto, sama bym się starała warunki mam ale jednak pracy dużo a suni przynajmniej na początku trzeba wiecej czasu poświęcić. Trzmam mocno kciuki żeby szybko znalazła dom na zawsze i ludzików którzy ją pokochają z całego ?

  4. Czy Dianka przyjmuje obecnie jakieś leki ? Jeśli tak – Jaki jest ich koszt miesięczny ? Aby podjąć świadomą decyzję o adopcji Dianki muszę mieć jak najwięcej informacji.

  5. Bardzo bym chciala zaopiekowac sie mala Diana kocham psy ale jestem tez osoba odpowiedzialna nie tylko za siebie ale tez za osoby i zwierzeta kture przebywaja ze mna pod jednym dachem mieszkam w Chorzowie

  6. Witam. Przed chwilą wysłaliśmy do Państwa ankietę adopcyjną w sprawie Dianki. Chcemy z żoną ją adoptować. Jesteśmy z Wielkopolski. Mój telefon: 601760063. Pozdrawiam.

  7. W najbliższą sobotę zabieramy Diankę do siebie, do Jej domu. Nie możemy się już doczekać, Maleńka, na spotkanie i wspólne życie.

Skomentuj Arkadiusz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *