Czaki – młodzian, który nie powinien już czekać ani chwili – wyadoptowany

Czaki z takim językiem musi wygrać szansę

Czaki został wyadoptowany.
Znowu muszę się przedstawiać … ciągle porzucany, ciągle wyganiany, opuszczony ….
Nazwali mnie Czaki, a właściwie CHUCKY

Jestem około 3 letnim, przepięknym, biszkoptowym psem w typie wyrośniętego labradora i szukam swojego miejsca na ziemi i w sercu ukochanego człowieka – takiego, który mnie już nie oszuka, któremu się nie znudzę.
Historia mojego życia to wielki pech … kilkakrotnie porzucony, zostawiony na pastwę losu, niekochany, niezrozumiany … nikt do tej pory nie dał mi szansy
Zjawiałem się w różnych miejscach, bo każdy chciał mieć takiego pięknego psa – MIEĆ – to takie ważne dla ludzi … więc brali mnie do swojego domu i …
… i jakoś tak – musiałem te miejsca opuszczać … zaczynać wszystko od nowa i znowu nieodpowiedzialni ludzie i znowu zmiana …
Teraz jestem już w piątym miejscu i myślę sobie – DOŚĆ JUŻ TEJ TUŁACZKI !!! , mówię Wam – DOŚĆ !!!
Szukam mojego ostatniego domu – tego najlepszego, tego, który mnie nie opuści, nie oszuka … Tego domu, który mnie zrozumie i pokocha miłością bezgraniczną i prawdziwą, domu, który będzie konsekwentny. Domu, który potrafi dostrzec, że czasem mam gorszy dzień, domu, który potrzyma wtedy za łapę. Domu i rodziny, której będę członkiem, a nie ozdóbką.
Jestem dużym indywidualistą, psiakiem charakternym, często mam swoje zdanie, ale konsekwentne postępowanie sprawia, że wykonuję wszystkie polecenia, bardzo chętnie się uczę i ćwiczę. Jestem żywy i wesoły.
Miałem lekcje dobrego wychowania – nauczyłem się pięknie chodzić na smyczce, zostawać, warować, przestałem gonić auta, ludzi, rowerzystów, koty – chociaż z nimi chyba się nie dogadam. Nie brudzę w domku, nie demoluję, ale muszę mieć zabawki, gryzaki, kocham piłkę Czasem mnie trochę poniesie, ale szybko się dyscyplinuję.

Potrzebuję uwagi człowieka i bliskości i miłości i dotyków czułych i głasków … bez nich zaczynam żyć własnym życiem – sam sobie … a tak już nie chcę. Chcę, żebyś był przy mnie Człowieku!
Z innymi psiakami się zgadzam, ale po uprzednim zapoznaniu – jak kultura nakazuje.
Miałem (ponoć) epizody epileptyczne (padaczka) – z tego powodu 2 x dziennie przyjmuję leki. W obecnym miejscu, w którym jestem już ponad 2 miesiące, żadnego ataku nie miałem. Mimo to MUSZĘ (!!!) przyjmować leki (Luminal) w minimalnej dawce. Tabletki kosztują naprawdę niewiele, ale muszą być regularnie podawane.
Nie jestem towarem, nie jestem butelką zwrotną, żyję, czuję, cierpię – to ogłoszenie piszę tylko dla ludzi, którzy to rozumieją – nie dla konsumentów wypranych z emocji i empatii, którzy mnie znowu oddadzą, opuszczą, oleją ….

Dziękujemy:
autorce zdjęć – Agnieszka  Wozińska www.agnieszkawozinska.blogspot.com
i autorce tekstu: dobry duszek Czakiego

kontakt w sprawie adopcji:
✉ adopcje@labradory.info
☎ 608391927 (Ryszard)

Czaki czeka na Ciebie

Czaki chce być szczęsliwy

Piękny Czakol :)

3 thoughts on “Czaki – młodzian, który nie powinien już czekać ani chwili – wyadoptowany”

  1. W jakim mieście jest teraz Chucky?? Mam jednego psiaka i musiałyby się poznać bez wątpienia… cudo!

  2. TEN PIES BYŁ WCZEŚNIEJ MOIM PSEM, I NIE ZOSTAŁ PORZUCONY TYLKO ODDANY „PODOBNO” NA LECZENIE, I NIE MIAŁ „PONOĆ” PADACZKI.. TYLKO MIAŁ ATAKI TRWAJĄCE CZASAMI PONAD 3 GODZINY. I MAM NA TO ŚWIADKÓW, NIE ODDAŁAM SOBIE PSA OD TAK BO MAM UCZUCIA, TYLKO BAŁAM SIĘ O JEGO ZDROWIE, PONIEWAŻ PIES ZOSTAWAŁ CZASEM SAM.. A CO JAK PODCZAS ATAKU UDERZYŁ BY SIE GDZIEŚ GŁOWĄ.. POMYŚLELIŚCIE O TYM?! PIES POTRZEBUJE OSOBY KTÓRA Z NIM BĘDZIE I BĘDZIE GO LECZYĆ! A JAK KONTAKOWAŁAM SIE Z KIMKOLWIEK Z WASZEJ „FUNDACJI” TO CIĄGLE SŁYSZAŁAM „PRZEJDZIE MU” SZKODA, ŻE PIES POPADAŁ W STAN PADACZKOWY.. POCZYTAJCIE SOBIE CO WTEDY ZAGRAŻA PSU. PIES JEST CHORY A NIE MIAŁ EPIZODY.. BO EPIZODEM MOŻE BYĆ KASZEL U CZŁOWIEKA…

    POZDRAWIAM I MAM NADZIEJE ZE MÓJ CHUCKY TRAFI DO NAPRAWDE DOBREJ RODZINY, A WY TEJ RODZINIE PRZEDSTAWICIE SYTUACJE FAKTYCZNIE TAKA JAKA NA PRAWDE BYŁA, A NIE WCISKANIE KITU.

Skomentuj Daria Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *