Wyadoptowany. Jeszcze nie wiadomo do końca, co dolega Sadiemu, ale na pewno wymagać będzie długiej i kosztownej rehabilitacji.
Sadi, grzeczny, wesoły, przyjazny do wszystkich (co mogłam zaobserwować u weterynarza) jest już po pierwszej konsultacji, na której p. weterynarz ustaliła plan diagnozy. W pierwszej kolejności są robione niezbędne badania laboratoryjne i podane zostały lek,i po których wyjaśni się czy Sadi tak chodzi i szybko się męczy tylko z powodu wcześniejszych powikłań, czy na to nakłada się jeszcze ból wynikający ze słabych mięśni, a co za tym idzie z niewłaściwym ich napinaniem i „ustawianiem się” w trakcie ruchu. Jeżeli się okaże, że Sadi nie ma dolegliwości bólowych oraz innych dodatkowych schorzeń i nie wymaga leczenia farmakologicznego, wówczas będzie mógł rozpocząć rehabilitację, która powinna przynieść zdecydowaną poprawę.
Na dalsze informacje musimy poczekać kilka dni.
Poprzedni wpis: Sadi walczy o prawdziwe psie życie
Sadi prosi o dom tymczasowy lub stały.
DOKONAJ WPŁATY.
PODARUJ SADIEMU SZANSĘ NA ŻYCIE!
na konto fundacji:
FUNDACJA PRZYJACIELE CZTERECH ŁAP
ROKITNO 2
74-304 NOWOGRÓDEK POMORSKI
PayPal: fundacja@przyjacieleczterechlap.pl
PKO BP 39144011850000000017295136
z dopiskiem Dla Sadiego
Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.
☎ 608391927 (Ryszard), 607492249 (Martyna), 889856600 (Małgorzata), 669585207(Katarzyna),
✉ adopcje@labradory.org