Został na stałe w domu tymczasowym.
Charlie spędził u nas już dwie noce, jest czysty, radośnie się z nami wita, chętnie też chodzi na spacery. Niestety jest alergia i silna infekcja uszu do wyleczenia, może być też jakiś problem z tylnymi łapkami (pies załatwia się na niemal prostych tylnych łapach) jak dłużej stoi to ma drżenie mięśnia uda. W sobotę mamy kontrolę u Weta i wtedy postaramy się o jakąś diagnozę i plan leczenia. Pies jest piękny, ułożony, kochany słodziak ale raczej będzie wymagał trochę zabiegów.
Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.
Kontakt w sprawie adopcji:
☎ 608 391 927 (Ryszard), 607 492 249 (Martyna), 509 267 878 (Monika),
✉ adopcje@labradory.org
☎ 608 391 927 (Ryszard), 607 492 249 (Martyna), 509 267 878 (Monika),
✉ adopcje@labradory.org
Hej ile on ma lat i ile kosztuje
Życzę Ci piękny biszkopciku ZDROWIA i wspaniałego DOMKU STAŁEGO ?
Aktualizacja. Pies jest u nas już tydzień, w jego życiu wiele się zmieniło. Opanowaliśmy infekcję uszu, Charlie zaczął słyszeć i reaguje na nowe imię, łokcie po antybiotyku zaczęły się goić i już widać sierść. Poza tym czip i odrobaczanie. Pies jest spokojny wobec innych zwierzaków, pieszczoszek domowników, trochę histeryzuje pozostawiony sam w ogrodzie. Specjalnie nie broi, tule ile trzesba, jak to labrador. Ogólnie jest słodziak, właściciela nadal nie ma, poczekamy jeszcze z tydzień i wszczynam procedurę adopcyjną. Acha, ustawiem się pierwszy w kolejce, jakby co. Narazie Pies ma gdzie mieszkać bezterminowo i jest ogarnięty. Najwyżej przechrzścimy go z Charlie na Lucky ??
Brawo Panie Marku