Wyadoptowany. Największą miłością Cezarka jest woda.
Cezio jest u nas dopiero nieco ponad tydzień, ale wszyscy mamy wrażenie jakby był z nami od zawsze.
Od samego początku był bardzo grzeczny, nie sprawiał żadnych problemów i zaaklimatyzował się w miarę szybko.
Cezar cenił sobie jednak swoją przestrzeń i nie był największym fanem przytulania. Najwięcej na co można było liczyć, to że ułoży się obok człowieka na kanapie. Na ten moment przytulanie jest nową ulubioną rozrywką Cezia 😀 Jak tylko ma okazje wskakuje na kolana i czeka na głaskanie.
Największą miłością Cezarka jest jednak woda. Każdy jeden zbiornik wodny (łącznie z fontanną w parku) wywołuje u niego euforie. Dlatego piesek korzysta z lata póki może i prawie codziennie zalicza kąpiele w morzu lub jeziorze. Jedynym problemem jest to, że trzeba go wynosić z wody, bo nie ma opcji, żeby wyszedł z własnej woli…
Cezio jest wulkanem energii, wiecznie radosny, chodzi krok w krok za człowiekiem z zabawką w pyszczku licząc na zabawę.
Problemów ze zdrowiem jeszcze nie było, walczymy jedynie z wypadającą sierścią .Pozdrawiamy i ściskamy,
Cezar z rodziną
Poprzedni wpis:
Cezar, niespełna dwuletni labrador do adopcji – nieaktualne
Cudnie..???Lubię takie historie..Dużo Zdrówka i miłości życzę całej rodzince???Moze piesek ma niedobór witamin i stąd to wypadanie sierści .A zresztą teraz w lecie psom wypada się sierść..Moja malutka niby nie kudłata a też zauważam puszki sierści???Pozdrawiam