WALKA O BORYSA TRWA, EMOCJE ROSNĄ, A STRACH PRZESZYWA SERCE…

Labrador Borys

Wyadoptowany. Czarny klejnot, który walczy z ciężką, pasożytniczą chorobą, stoi przed ostateczną bitwą…

Borys choruje na dirofilariozę – robaki pożerają Mu serduszko po kawałku. Jego leczenie trwa od wielu miesięcy, leki sprowadzono zza granicy – terapia wymaga trzech dawek preparatu, który zabijając robaki, niszczy także wszystkie inne organy. Pies dostaje dwa środki – Melarsoninę w mięsień przy kręgosłupie, aby wytłuc dorosłe, robacze osobniki oraz Advocate na skórę, aby wytłuc jaja.

Pierwsza dawka już za Borysem – przeżył, walczy nadal, a martwe robaki z serca przemieszczają się do płuc. Tam odbierają psiakowi tlen, a zanim ulegną degradacji, Borysowi grozi zator tętnicy płucnej.

To nie wszystko – kolejne dwie dawki „śmiercionośnego leku życia” jeszcze przed Borysem. W poniedziałek ten cudny, kochany pies będzie musiał uruchomić wszystkie siły na walkę z robaczywym wrogiem. Walkę, która musi się odbyć, lecz której wynik jest… bardzo niepewny. W dniu 5 września Borysek zostanie uśpiony, zostanie Mu pobrana krew, wykonane zdjęcie RTG klatki piersiowej, a następnie podane obydwa leki. Po 24 godzinach – powtórka.

Strach jest ogromny – już po pierwszej dawce pies się bardzo źle czuł, a tu dwie jeszcze przed nim, na dodatek w odstępie zaledwie doby…

Borys ma cudowne Tymczasowe Opiekunki, które serce i dusze włożyły we wsparcie tego psiaka. Serca, które krwawią na widok psiego cierpienia i dusze, które płaczą – ze strachu co się wydarzy. Ktoś, kto nigdy nie stał na Ich miejscu, mimo najlepszych chęci, nie jest w stanie zrozumieć Ich heroicznej ludzko – psiej walki. Opiekunka Boryska zrobi dla Niego wszystko, potrzebując naszych ciepłych myśli, a także – od tych, którzy mogą – modlitwy. Żadne jednak słowa nie pomogą wygrać tej bitwy…

Teraz życie Borysa to Jego własna siła i prawdziwy labi upór, ręce weterynarzy, którzy wspólnie z Borysem i Jego Opiekunkami szykują medyczne uzbrojenie, a także – nasze cierpliwe oczekiwanie na (mamy nadzieję) dobre wiadomości. Pozwólmy Borysowi skupić się na próbie wygrania wojny z robaczycą serca – jeśli poczuje się lepiej, na pewno się do nas odezwie.

Poprzednie wpisy: 

Borys potrzebuje lekarstwa
Borys – jest nadzieja cz. 3
Borys – jest nadzieja cz. 2
Borys – jest nadzieja
Borys, walka o życie okupiona wielkim bólem

Borys po pierwszej dawce leku
Borys został już w klinice. Trzymajcie kciuki! Uaktualnienia
TRZYMAJCIE KCIUKI ZA BORYSA!
Borys i jego walka o życie – FILM
List od Borysa
NOWE ŻYCIE BORYSA LEGŁO W GRUZACH – WALCZY Z CIĘŻKĄ CHOROBĄ CZ. 7
NOWE ŻYCIE BORYSA LEGŁO W GRUZACH – WALCZY Z CIĘŻKĄ CHOROBĄ CZ. 6
NOWE ŻYCIE BORYSA LEGŁO W GRUZACH – WALCZY Z CIĘŻKĄ CHOROBĄ CZ. 5
NOWE ŻYCIE BORYSA LEGŁO W GRUZACH – WALCZY Z CIĘŻKĄ CHOROBĄ CZ. 4
NOWE ŻYCIE BORYSA LEGŁO W GRUZACH – WALCZY Z CIĘŻKĄ CHOROBĄ CZ. 3NOWE ŻYCIE BORYSA LEGŁO W GRUZACH – WALCZY Z CIĘŻKĄ CHOROBĄ cd.NOWE ŻYCIE BORYSA LEGŁO W GRUZACH – WALCZY Z CIĘŻKĄ PASOŻYTNICZĄ CHOROBĄ
Borys i jego droga z budy do SPA

DOKONAJ WPŁATY.
PODARUJ BORYSOWI SZANSĘ NA ŻYCIE!

Bezpośrednio na konto fundacji:

FUNDACJA PRZYJACIELE CZTERECH ŁAP
ROKITNO 2
74-304 NOWOGRÓDEK POMORSKI
PayPal: fundacja@przyjacieleczterechlap.pl
PKO BP 39144011850000000017295136
z dopiskiem Dla Borysa

Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.

Kontakt w sprawie adopcji:
608391927 (Ryszard), 607492249 (Martyna), 889856600 (Małgorzata), 669585207(Katarzyna),
adopcje@labradory.org

Labrador BorysLabrador Borys

Labrador Borys

10 thoughts on “WALKA O BORYSA TRWA, EMOCJE ROSNĄ, A STRACH PRZESZYWA SERCE…”

  1. Mój kochany Borysku będę to wszystko przeżywać razem z Tobą i tylko jedną myślą – wygrasz tę walkę bo Cię Kochamy i dziękuje cudownym Paniom opiekunkom ……

    1. Mojej koleżanki psiak też miał tę / tą chorobę …. 🙁 przykre …
      Ale jest już teraz całkiem w porządku z Aresem …. jej psiakiem .

      Życzę samozaparcia , cierpliwości … a później tylko samych radości z Boryska .

  2. Pozostaje modlitwa do Ducha św. – to co po ludzku
    możliwe zrobią ludzie. Lecz to co niemożliwe – trzeba oddać w modlitwie Panu Bogu. Bo wszystkie zwierzaki są Pana Boga. Pozdrawiam 🙂

  3. Wygrasz tą bitwę!!! Wierzymy w to mocno czarna perlo:) A potem tylko kolejki po Ciebie na wymarzony domek..a może tak skrycie już jakiś jest? Walczymy dalej o Twoje zdrowie. Pozdrawiam adoptus Grand z pancia:)

Skomentuj Agnes Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *