KOLEJNA PSIA TRAGEDIA. BISZKOPT UMIERAŁ PORZUCONY W LESIE. POMÓŻ BISZKOPTOWI

Zwyczajny dzień, jak co dzień, spacer z psami w lesie…

Psiaki wesoło biegały, wąchając ślady pozostawione przez innych użytkowników lasu. Nagle oddaliły się od ścieżki i zaczęły szczekać, nie wracały na zawołanie więc poszłam za nimi.
To co zobaczyłam na zawsze pozostanie w mojej pamięci. Na ziemi leżał pies, podnosił tylko głowę, nawet nie reagował na szczekanie moich psiaków. Był bardzo wychudzony. Podeszłam do niego i dopiero z bliska widać co mu jest…
Zadzwoniła do mnie bardzo roztrzęsiona znajoma. To kolejny pies znaleziony przez nią w ciągu kilku lat odkąd tam mieszka. Nie miała samochodu więc poprosiła mnie o pomoc. Zaniosła go na rękach do domu i czekała na mnie.
Te kilkadziesiąt km jakie miałam z podwarszawskiej miejscowości do kliniki w Warszawie dłużyły się niemiłosiernie. Pod samą klinika pies nie reagował na wołanie, na dotyk, myślałam, że już nie żyje.
Lekarze szybko się nim zajęli. Pies prawie nie reagował, poddawał się wszystkim zabiegom. Nie miał siły sam stać 🙁
Rzeczywiście był wychudzony (niecałe 20 kg), zapchlony ale najgorsze było to że ktoś najprawdopodobniej go pobił 🙁
Miał zmiażdżony worek mosznowy, gigantyczny, twardy ropień w okolicy pachwiny (wystarczyło lekkie nakłucie i wylało się chyba z litr płynu :-(. Obie tylne kończyny miał opuchnięte i poranione, tak jakby ktoś go za nie przywiązał…
Zrobiono rtg i wyszło, że ma stan zapalny w płucach. W badaniach krwi wyszła ogromna leukocytoza, podwyższone parametry wątrobowe.
Pies dostał od razu kroplówki, leki p.bólowe, antybiotyk.
Czeka go dalsza diagnostyka.
Mamy nadzieję, że uda się go uratować, że pomoc nie przyszła za późno.
Prosimy Was bardzo o pomoc w opłaceniu jego pobytu i leczenia. My mamy gigantyczne długi w lecznicach, które staramy się w miarę uzbierania pieniędzy spłacać i nie dajemy już rady.
Z drugiej strony jak mogłam odmówić pomocy w takim przypadku?
Jeżeli ktoś chciałby wspomóc Biszkopta to może zrobić to na kilka sposobów:
1. Szybki przelew: http://pomagam.psomnapomoc.com.pl/?p=Biszkopt
albo
2. Zwykły przelew:
FUNDACJA MIĘDZYNARODOWY RUCH NA RZECZ ZWIERZĄT VIVA!
ul. Kawęczyńska 16/39, 03-772 Warszawa
Nr konta: 20 2030 0045 1110 0000 0255 8120 z dopiskiem BISZKOPT
Dla przelewów zagranicznych:
BIC/SWIFT: PPABPLPKXXX
albo
3. PayPal: asiaf1@interia.pl
albo
4.Zakup tapety z jednym z pięknych czworonogów:
SMS o treści ag.psiaki na numer:
– 79480 (koszt 9zł + VAT) lub
– 92550 (koszt 25zł + VAT)
więcej: http://pomagam.psomnapomoc.com.pl/

Ogłoszenie grzecznościowe.

 

18 thoughts on “KOLEJNA PSIA TRAGEDIA. BISZKOPT UMIERAŁ PORZUCONY W LESIE. POMÓŻ BISZKOPTOWI”

  1. Wspomożemy psiaka.Jednak intryguje mnie co innego.Z opowieści wynika, albo źle zrozumiałam,że w okolicy zdarzenia nie jest to pierwsze znalezione,zmaltretowane zwierzę. Być może zabawia się tam jakiś notoryczny sadysta i może warto kogoś tym zainteresować?

    1. Jestem przekonany, ze organizacja która opiekuje się psem zwróci się z tym problemem do organów ścigania.

  2. Udostępniłam na f
    mam nadzieję, że życzliwi znajdą coś w kieszeniach
    wysyłam swoją cegiełkę i trzymam kciuki
    a dla Was ogromne podziękowania za tyle determinacji i serca! chapeau bas !!!

    1. Ogłoszenie grzecznościowe, tylko mamy te informacje. Nie mogę znaleźć wydarzenia na FB czy jakiejkolwiek innej strony.

  3. Napiszcie co z nim, czy jest lepiej – mam nadzieję, że tak. Trzymam kciuki za niego. Wpłata też posłana.

  4. Szkoda, że nie możecie podać co z nim. Zamieszczenie takiej tragicznej wiadomości, a potem cisza. I nie można się doprosić odpowiedzi. Szkoda. Pozdrawiam.

  5. Witam, dzięki za info. Trzymam kciuki za to psisko biedne. Brak słów jeśli chodzi o tego, kto tak potrafi zrobić zwierzęciu. Mam tylko nadzieję, że jest to zgłoszone na policję i że wpadnie.

    1. Cyt: „Otóż z każdym dniem jest coraz lepiej 🙂 Biszkopt teraz walczy, można powiedzieć już tylko ze stanem zapalnym jaki ma w płucach, który bardzo wolno schodzi oraz z raną jaką ma wokół moszny. Przytył chłopak 2 kg :-)Jak wszystko będzie dobrze to za chwię będzie mógł wyjść do hotelu, w którym już czeka na niego miejsce 🙂
      Będziemy też szukać dla niego domu. Kontakt w sprawie adopcji 601 92 56 96”

  6. Dzień dobry,

    Znalazłem Państwa wpisy szukając początków historii Biszkopta.

    Krótka informacja 🙂 znalazł dom i chyba ma się dobrze (taką mamy nadzieję). Mieszka z nami od lipca. Powoli się poznajemy. Chodzi słabo ale uwielbia spacery, powolutku i bez fajerwerków. W imieniu Biszkopta Dziękujemy za wszystko.
    Pozdrawiam

Skomentuj JOLA Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *