Miłość i wierność mają na imię Bercik

Bercik, labrador do adopcji

Czy uda się zamienić schroniskowy boks na ciepłe domowe pielesze?

List od Bercika:

Witam Was dobrzy Ludzie… ?

Dziękuję, że zwróciliście na mnie uwagę i w tej chwili czytacie mój List…
Mam na imię Bercik. Jak widzicie jestem dużym, dojrzałym, fajnym psiakiem na miarę labradora. No, może mam bujniejszy ogonek Jestem psem łagodnym dla Ludzi, a nawet ostatnio odpuściłem psom bo czasem pociągłem mijając je, ale to tylko dla skontrolowania sytuacji, gdyż czułem się niepewny, a z punktu widzenia psa o Człowieka trzeba zawalczyć… Nie jestem niegrzeczny:-) W Schronisku uważa się mnie za mięciutką, misiową przytulankę! I to prawda, bo Uwielbiam być przytulany, wtulić głowę w ręce Człowieka i zapomnieć o całym świecie a i lubię spacery, tylko że na codzień nie ma mnie kto przytulać a na dłuższe spacery muszę cierpliwie czekać, bowiem nie mam Domu… Mieszkam Tymczasowo w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Chorzowie. Piszę Tymczasowo, bo cały czas w moim serduszku żyje Wielka Nadzieja, że zjawi się tu Człowiek tylko dla mnie i zabierze mnie z tego miejsca… że odmieni mój los, otoczy opieką, podaruje mi siebie i swój ciepły i bezpieczny Dom, w którym nie będę śnił już złych snów i budził się przestraszony a nieznośny wiatr i hałas nie zakłócą więcej mojego wypoczynku…
Marzę o kimś, kto nie pozwoli, żebym czuł się smutny i opuszczony a sprawi, że będę się uśmiechał, bo będę miał do kogo I chciałbym bardzo, żeby ten ktoś pokochał mnie takim jaki jestem, a jestem niewidomym psem… Słyszę również słabo… To sprawia, że się boję… Przez tą sytuację wpadam na wszystko co przede mną i trzeba mnie troszkę pilnować i naprowadzać, żebym się o coś nie uderzył i nie zrobił sobie krzywdy… I choć cieszę się na każdy wyczekany spacer, to jednak potrzebuję mieć pewność, że Człowiek będzie moją podporą i mi pomoże…
Staram się jak mogę być dzielny, ale warunki schroniskowe nie pozwalają mi poczuć się lepiej i z każdą chwilą odbierają mi siły i pewnośc siebie. Do tego jak wiecie jest już bardzo zimno… jedzenie jest zimne, woda jest zimna…to najtrudniejsza pora dla psów w przebywających w schronisku i w cale tak szybko nie mija…
Potrzebuję pomocy…
Potrzebuję być blisko kogoś, kto mnie przytuli i kogo ja będę mógł kochać, komu będę potrzebny i oddany… Potrzebuję tego do życia…
Ostatnio na prośbę Cioci Wolontariuszki Pani dr Ewelina wyczyściła mi zęby, bo miałem stan zapalny i nie chciałem jeść! A przy okazji też usunęła mi z mojego grzbietu jakieś guzy! Teraz już wszystko ładnie się zagoiło i pod tym względem nie mam nic do wyszczekania
A wiecie, przeczytałem w listach pozostawionych w okolicy i napotkanych po drodze, że niewidome psy dają swoim Ludziom ogrom szczęścia! Odczytałem z tych psich wiadomości, że dobrzy Ludzie, którzy adoptowali pieski z niewidzącymi oczkami są ze swoich przyjaciół bardzo dumni! Bo niewidome psy są tak samo mocno związane z Człowiekiem jak te, które mają zdrowe oczka! A może nawet jeszcze bardziej! Uwierzcie mi! Ja też taki jestem!:-) Tylko proszę, aby ktoś dał mi szansę to udowodnić…
ja tu nie mam możliwości się wykazać. Podchodzą do mnie różni Ludzie a ja jestem przerażony i zdezorientowany… Nie wiem co się wokół mnie dzieje… i może nie wiecie, ale do moich niewidzących oczek nieustannie napływają łzy…w milczeniu… jest ich tyle, bo cały czas dotkliwie odczuwam brak czegoś bardzo ważnego… Nikt ich nie widzi i nikt mi ich nie wyciera…może za wyjątkiem moich Cioć Wolontariuszek, bo tylko je coś obchodzę…
A jak siedzę w budzie sam, to tak mocno płacze mi serduszko, a ja przecież musze uważać, żeby nie wypadła mi z niego moja Nadzieja! Bo co ja bez niej zrobię…

PROSZĘ…przyjdź, przytul mnie i zabierz do Domu…
Tu jest mi zimno i źle…
Czekam na Ciebie – BERCIK ?

Bercik jest zaczipowany, odrobaczony i posiada komplet szczepień. Przeszedł też zabieg kastracji
W razie dod. pytań prosimy o kontakt pod nr ☎️32 249 84 52 w godz. otwarcia biura schroniska ?

oprac. Aleksandra Andrzejczak

Pomagamy w znalezieniu domu.

Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.

Kontakt w sprawie adopcji:
510957071 (Bernadetta), 573981988 (Kasia),
✉ adopcje@labradory.org

Bercik, labrador do adopcjiBercik, labrador do adopcjiBercik do adopcji Bercik do adopcji Bercik do adopcji Bercik do adopcji Bercik do adopcji Bercik do adopcji

One thought on “Miłość i wierność mają na imię Bercik”

  1. Nasz niewidomy Lord to też wspaniały przytulak. Niewidome psy są po prostu do kochania i potrafią wspaniale okazać przywiązanie. Powodzenia Bercik.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *