Benio – odebrany interwencyjnie piękny labrador szuka najlepszego domu na świecie – nieaktualne

Benek, labrador do adopcji

Wyadoptowany. Pseudowłaściciel, pseudobuda, pseudożycie, a lat zaledwie dwa. Czas na zmiany!

„Nie powiem Ci, skąd jestem, ani jak wyglądało moje życie. Nie przyrzeknę, że pokocham Cię i nie opuszczę aż do śmierci, ani nie zapewnię, że będę widzieć Twoją twarz w swoich snach. Nie mogę tego zrobić, bo to, co spotkało mnie w przeszłości wymazałem z pamięci. Kochać Cię będę całym sobą. Będziesz całym moim światem, ale to Ty zdecydujesz, czy zechcesz mnie wpuścić do swojego. Twojej twarzy nigdy nie zapomnę. Twój głos będzie dla mnie drogowskazem, a ciepła dłoń na mojej głowie największym darem, jaki mogę jeszcze dostać od losu. Tylko, czy on się do mnie uśmiechnie..?”

Benio to pies z interwencji. Miejsce, z którego został zabrany nie powinno być nazwane miejscem zamieszkania, ale cóż … Psiak koczował w prowizorycznej „budzie”, w której nie było nawet podłogi. Buda zaś stała w szczerym polu. Dzień i noc, w upale i podczas mrozu Benek był sam ze swoją niedolą i bólem. Bolał go każdy kawałek ciała zaatakowany przez nużycę. Bolały łapki zimą przymarzające do gruntu. Niedożywiony, osłabiony, pokryty strupami. W takim stanie trafił do schroniska, gdzie podjęto leczenie, a niedługo później pod nasze skrzydła.

FILM Z INTERWENCJI

Benek ma około 2,5 roku. Jest bardzo pozytywnym psiakiem. Po dwóch miesiącach przebywania w naszym domu tymczasowym nauczył się wielu zachowań tak typowych dla domowego pupila. Umie więc zostawać sam, potrafi chodzić na smyczy oraz załatwiać się na dworze. Mieszka z labradorką oraz z kotem, dlatego może zostać adoptowany do domu, w którym mieszkają już inne futrzaki. Benio jest towarzyski i milusiński, jak klasyczny labrador. Poza tym, po latach spędzonych w tak parszywym miejscu i w samotności jest spragniony zwłaszcza psiego towarzystwa. Uwielbia bawić się z innymi czworonogami. Nie przejawia najmniejszej agresji ani w stosunku do zwierząt ani ludzi.

Również stan zdrowia Benka znacznie się poprawił. Przede wszystkim przez dwa miesiące przybrał na wadze ponad 10 kg! W momencie interwencji ważył zaledwie 16 kg! Dorosły labrador! Zgodnie z opinią pani weterynarze może przytyć jeszcze z dyszkę. Benio będzie więc idealnym psem dla wszystkich nocnych podjadaczy. Nigdy nie będziecie sami ?

Skóra labka jest już niemal w całości pokryta piękną nową sierścią. Tylko wokół ślepków zostały jeszcze obwódki, ale niebawem i one zarosną. U Benka zdiagnozowano niedoczynność tarczycy. Musi zatem permanentnie przyjmować Euthyrox, ale na szczęście jest to lek zarówno tani, jak i wszędzie dostępny.

Taki jest Benio, labrador interwencyjnie odebrany pseudowłaścicielowi z pseudobudy. Mimo młodego wieku przeszedł bardzo dużo. Teraz musi być już tylko lepiej. I na taki właśnie cudowny dom dla niego czekamy. Benio musi być kochany, szanowany i rozpieszczany. Jeśli jesteś gotowy, aby mu to zapewnić, daj znać. Może Benek zamieszka właśnie pod Twoim dachem..?

Oprac. Renata Kamińska

Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.

Kontakt w sprawie adopcji:
510957071 (Bernadetta), 573981988 (Kasia),
✉ adopcje@labradory.org

Benek, labrador do adopcji Benek, labrador do adopcjiBenek, labrador do adopcjiBenek, labrador do adopcjiBenek, labrador do adopcji Benek, labrador do adopcji

15 thoughts on “Benio – odebrany interwencyjnie piękny labrador szuka najlepszego domu na świecie – nieaktualne”

      1. Ankieta przedadopcyjna wysłana.
        Nasza wataha się nim zaopiekuję ?? czekamy na odpowiedź, możemy być po niego w niedzielę! 300 km to nie problem!

  1. Ten łańcuch trzeba było właścicielowi przykuć do szyi na tydzień, żeby odczuł jak to jest fajnie.

  2. Chętnie przygarnę w listopadzie pożegnałam mojego labusia tylko nie mamy auta jak można by przywieść byłabym wdzięczna

    1. Gdzie trzeba byłoby dowieźć ? Ja nie mam warunków, żeby Benka zaprosić ale może mógłbym w ten sposób pomóc – mój tel. 601317552

    2. nie dysponujemy własnym transportem , adoptujący psa przyjeżdżają po niego lub wynajmują transport

Skomentuj Jerzy Zaleski Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *